Stal o wyroku

Absurdalny graniczący z niedorzecznością - tak o wyroku Koszykarskiego Trybunału Arbitrażowego, który zasądził zapłatę całego kontraktu na rzecz Grzegorza Surmacza mówią przedstawiciele BM Slam Stali. To chyba najdroższe 4 minuty w historii ostrowskiej koszykówki, które będą kosztować klub grubo ponad 200 000 złotych.

O tym, że BM Slam Stal przegrała w Trybunale z Surmaczem radioCENTRUM już informowało. Klub zapowiedział, że wypełni w całości wyrok BAT, choć zupełnie się z nim nie zgadza. Zdaniem BM Slam Stali Surmacz przyleciał do Polski kompletnie nieprzygotowany do świadczenia usług koszykarskich. "Przeprowadzone rutynowe badania wykazały, że w jego organizmie znajdowała się niedozwolona substancja, a konkretnie marihuana. Natychmiast przeprowadzona została rozmowa z zawodnikiem, który przyznał, że dla niego w trakcie wakacji rzeczą naturalną jest palenie marihuany i nie widzi w tym nic złego. Zszokowani takim tłumaczeniem byliśmy gotowi rozwiązać kontrakt. Ulegliśmy jednak prośbom zawodnika, który nalegał, żeby dać mu jeszcze jedną szansę. Zawarliśmy dżentelmeńską umowę, ale okazuje się, że słowa Grzegorza Surmacza są niewiele warte - mówi radiuCENTRUM Bartosz Karasiński, prezes spółki.

Koniec końców, po zerwaniu umowy z koszykarzem, sprawa trafiła do BAT. Stal zapewnia, że chciała załatwić sprawę z Surmaczem polubownie. "Zaoferowaliśmy zawodnikowi pełną opiekę medyczną na najwyższym poziomie. Zamierzaliśmy pokryć koszty operacji i rehabilitacji oraz opłacać mieszkanie i inne niezbędne rzeczy aż do momentu wyleczenia kontuzji bez względu na długość trwania całego procesu, nawet jeśli miałoby to trwać do końca sezonu. Ponadto, przedstawiliśmy Grzegorzowi Surmaczowi bardzo korzystną formę pomocy i wsparcia w postaci trzech miesięcznych pensji mimo niewykonanej przez niego pracy. Całość wsparcia dla Grzegorza Surmacza opiewała na kwotę blisko 100 tysięcy złotych" - tłumaczy Bartosz Karasiński.
na fot.: Bartosz Karasiński prezes spółki BM Slam Stal

Trybunał uznał jednak, że BM Slam Stal nie miała prawa rozwiązać kontraktu, powołując się na pozytywny wynik testu na niedozwolone substancje w organizmie. "Oczywiście wyrok BAT wykonamy w całości, ale z całej tej sytuacji wyciągniemy wnioski, co do budowania w przyszłości naszych relacji prawnych z zawodnikami" - kończy Bartosz Karasiński.

Autor: 

Personalia

e-mail
kmiecik@rc.fm

Nazwisko: 

Maciej Kmiecik

NEWS nr 2: 

N

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).