Oby tak grali w lidze - chciałoby się powiedzieć po kolejnym meczu kontrolnym piłkarzy ręcznych Arged Rebud KPR Ostrovii, którzy w środę wieczorem we własnej hali, przy licznie zgromadzonej publiczności, pokonali Gwardię Opole 31:26, prowadząc do przerwy 16:10. W drugiej połowie ostrowianie mieli już 10 bramek przewagi, ale w końcówce w szeregi gospodarzy wkradło się rozluźnienie. Choć ostrowski zespół wygrał trzeci sparing, to jego trener, Maciej Nowakowski mówi radiuCENTRUM, że w grze drużyny jest wciąż sporo do poprawy.

"Każdy patrzy przez pryzmat naszych zwycięstw, choć oczywiście gra nie była momentami, taka, jaką byśmy chcieli. W lidze każdy popełniony błąd zostanie wykorzystany. Zwycięstwa w sparingach oczywiście cieszą, ale przed nami jeszcze dużo pracy, bo jak każdy widział, w ataku jeszcze nie jest to, co byśmy chcieli, żeby było. W obronie też chcemy trochę inaczej grać. Mamy jeszcze cztery tygodnie do sezonu. Myślę, że czas będzie działał na naszą korzyść" - powiedział radiuCENTRUM Maciej Nowakowski.

Dodajmy, że Gwardia Opole nie grała w optymalnym składzie, a w ostrowskiej drużynie z bardzo dobrej strony pokazało się trzech bramkarzy. Każdy zagrał po 20 minut i odbił kilka piłek.

na fot.: fragment środowego sparingu w ostrowskiej Arenie