Tego nie spodziewali się najwięksi pesymiści. Koszykarze Arged BM Stali Ostrów z kretesem przegrali ćwierćfinał play-off z Legią Warszawa 0-3. W niedzielę wieczorem w meczu o życie ulegli stołecznej drużynie na Bemowie 81:85.

To jest bez dwóch zdań największa sensacja tego sezonu w Energa Basket Lidze. Niestety, bardzo przykra dla ostrowian. Mistrz Polski, Arged BM Stal odpada z rywalizacji już w pierwszej rundzie play-off, przegrywając niemalże identycznie trzeci mecz z Legią Warszawa. Do przerwy Stal grała fatalnie. W trzeciej kwarcie rzuciła 33 punkty, czyli prawie tyle samo, co przez dwie wcześniej. Wygrała tę odsłonę 33:19 i prowadziła 69:65. Na początku czwartej kwarty miała 7 punktów przewagi. Później wróciły demony z poprzednich dwóch meczów. Zamiast grać pod kosz w końcówce, goście próbowali desperackimi rzutami z dystansu odrobić straty. W czwartej kwarcie rzucili tylko 12 punktów, przegrali ją różnicą 8 "oczek", a cały mecz 81:85. Legia oszalała ze szczęścia, a mistrz Polski z dużym budżetem, klasowymi graczami, którzy mieli walczyć o obronę tytułu pożegnał się w fatalnym stylu z sezonem, przegrywając 0-3, popełniając w każdym z trzech meczów niewytłumaczalne błędy.

Legia Warszawa - Arged BM Stal Ostrów 85:81 (20:18, 26:18, 19:33, 20:12)

Legia: Raymond Cowels 25, Robert Johnson 18, Adam Kemp 11, JureSkifić 9, Grzegorz Kulka 8, Łukasz Koszarek 7, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 5, Dariusz Wyka 2, Grzegorz Kamiński 0.

Arged BM Stal: TreyDrechsel 14, Jakub Garbacz 13, Denzel Andersson 12, James Florence 12, Damian Kulig 11, KobiSimmons 8, Michael Young 6, James Palmer Jr. 4, Jarosław Mokros 1.

na fot.: Odpadnięcie Stali już w ćwierćfinale jest wielkim rozczarowaniem.