Brak lidera jest bardzo widoczny w drużynie Arged Malesa TŻ Ostrovia. Kontuzjowany Tomasz Gapiński w piątek był na konsultacji u lekarzy w Ostrowie, którzy dwa tygodnie temu operowali mu pokiereszowany obojczyk. 37-letni żużlowiec nie potrafi jeszcze wskazać terminu powrotu na tor, ale, jak powiedział radiuCENTRUM, lekarze byli mile zaskoczeni stanem operowanego obojczyka. "Chciałbym pomóc drużynie, ale nic na siłę. Zdrowie jest najważniejsze" - powiedział radiuCENTRUM Gapiński.

"Ciężko patrzy się z boku na występy kolegów. Nie jestem przyzwyczajony do tak długiego pobytu w domu w trakcie sezonu. Nie wiem, kiedy wrócę na tor, czy to będzie 7 lipca, czy dopiero 28 lipca. Lekarze mówią o standardowym leczeniu po takiej operacji, które wynosi 6 tygodni. Na razie minęły dopiero dwa. Dużo też zależy ode mnie, jak będę się czuć. Muszę to wszystko przemyśleć, porozmawiać z trenerem i prezesami, jak oni to widzą, czy potrzebują mnie mocno, czy też nie" - powiedział radiuCENTRUM Tomasz Gapiński.

Gapiński Arged Malesa TŻ Ostrovii potrzebny jest bez dwóch zdań - ale zdrowy i w pełni sił. W przeciwnym wypadku lepiej zastosować zastępstwo zawodnika. Przypomnijmy, kolejny, arcyważny mecz ostrowski zespół odjedzie 7 lipca na swoim torze z Unią Tarnów.

na fot. Tomasz Gapiński opuścił póki co dwa mecze Arged Malesa TŻ Ostrovia