Brak dobrych bramkarzy w Ostrowie i powiecie - to zdaniem trenera Piotra Konstanciaka jeden z problemów, z jakim boryka się Ostrovia 1909. Podobny kłopot, po odejściu Marcina Żółtka, ma Centra Ostrów. Obie ostrowskie drużyny występujące w III lidze fatalnie zaczęły sezon. Wygrały tylko po jednym meczu. Centra straciła aż 20 bramek. Ostrovia osiem, ale punktów ma tyle samo, co Centra. "W Ostrowie i bliskim regionie dobrych bramkarzy po prostu nie ma" - powiedział Radiu Centrum Piotr Konstanciak: "Ostatnim dobrym bramkarzem w Ostrovii 1909 Ostrów był Karol Szymański, który naprawdę wiele nam pomógł i był silnym punktem drużyny. Teraz możemy się dwoić i troić, ale meczu nie wygramy, jeśli będziemy grali tak słabo w bramce. W regionie nie ma dobrych bramkarzy. Jedynie można wziąć kogoś z Poznania. Szukaliśmy już rok temu, pół roku temu i teraz też szukamy. Nie ma niestety dobrych golkiperów. Marcin Żółtek odszedł z Centry i poszedł grać do Kalisza. Podejrzewam, że Centra boryka się z takim samym problemem jak my. W tej lidze nie wystarcza, żeby grać z takimi bramkarzami. Na ligę okręgową może to wystarczy, ale w trzeciej lidze grają naprawdę doświadczeni piłkarze, którzy wykorzystują każdy błąd golkipera".

Ostrovia w trzech meczach przegrała różnicą tylko jednej bramki. Centra z kolei w pięciu pierwszych kolejkach zanotowała już niechlubne porażki 0:7 z Sokołem Kleczew i 0:6 z rezerwami Lecha Poznań. Żeby jednak nie zwalać tylko winy za przegrane mecze na bramkarzy, dodajmy, że napastnicy obu ostrowskich klubów też nie grzeszą skutecznością. Zarówno Ostrovia jak i Centra strzeliły zaledwie po 4 gole.