Mają szacunek do wyżej notowanych rywali, ale sami też grają coraz lepiej i nie boją się nikogo - mowa o piłkarzach ręcznych Ostrovii, którzy uskrzydleni ostatnim zwycięstwem nad ekipą z Przemyśla w sobotę jadą do Legnicy powalczyć o sprawienie kolejnej niespodzianki. "Grodków dał nam przykład, że można tam wygrać" - powiedzieli Radiu Centrum trener Witold Rojek i rozgrywający, Arkadiusz Galewski.

"Teraz przed nami będą ciężkie mecze, ale Grodków pokazał, że można wygrać w Legnicy. Pojedziemy tam walczyć, zwłaszcza że dużym optymizmem napawał mnie mecz w Zawierciu, który co prawda przegraliśmy różnicą trzech bramek, ale śmiem twierdzić, że zagraliśmy 30-40 procent lepiej niż w wygranym spotkaniu z Przemyślem. Jeśli powtórzymy taki sposób grania jak w Zawierciu i dołożymy do tego zaangażowanie z ostatniego pojedynku, możemy powalczyć o punkty nie tylko w Legnicy, ale praktycznie w każdym meczu" - powiedział Radiu Centrum trener ostrowskich szczypiornistów.
"Jak pokazał Olimp Grodków w pierwszej kolejce rundy rewanżowej, Miedź w Legnicy można pokonać, nawet kiedy nie jest się faworytem. Myślę, że nie stoimy na straconej pozycji. Miejmy nadzieję, że pojedziemy tam nie tylko powalczyć, ale przywieziemy do Ostrowa dwa punkty" - powiedział Radiu Centrum najlepszy strzelec Ostrovii.

Miedź Legnica zajmuje czwarte miejsce w tabeli I ligi szczypiornistów. Ostrovia jest dziewiąta. Początek sobotniego meczu w Legnicy o godzinie 17:00.