Pomimo tego, że przegrali czwartą kwartę aż 10:25, odnieśli bardzo ważne zwycięstwo. Mowa o koszykarzach BM Węgiel Stal Ostrów, którzy osłabieni brakiem kontuzjowych Marcina Kałowskiego i Kamila Sierańskiego wygrali w sobotni wieczór w Kłodzku z tamtejszym Doralem Zetkamą 83:80.

Stal fantastycznie rozpoczęła mecz w Kłodzku. Prowadziła 6:0, a później 23:8 po rzucie Marcina Dymały w 8 minucie. W drugiej kwarcie przewaga ostrowian stopniała na moment do 7 punktów, ale do szatni to Stal schodziła, prowadząc 45:32. Po 30 minutach podopieczni Mikołaja Czaji wygrywali już nawet 73:55. W czwartej kwarcie gospodarze rzucili się do odrabiania strat. W końcówce meczu doprowadzili nawet do stanu 77:76 dla Stali. Ostrowscy koszykarze nie pozwolili jednak wydrzeć sobie zwycięstwa. Pokonali Doral 83:80 i zdobyli arcyważne dwa punkty w kontekście walki o grę w play-off. Fantastyczne spotkanie zagrał Marcin Dymała, który na świetnej skuteczności rzucił 18 punktów, zebrał 6 piłek i zanotował 10 asyst. W obliczu braku najlepszego strzelca, Marcina Kałowskiego więcej zagrali młodzi koszykarze, Mateusz Zębski i Krzysztof Spała. Obaj także przyczynili się do ósmego w tym sezonie zwycięstwa zespołu BM Węgiel Stal Ostrów.

kmiecikrc.fm