Po wzmocnieniu się aż 8 nowymi zawodnikami mieli kroczyć od zwycięstwa do zwycięstwa. Tymczasem od początku rundy wiosennej strzelili zaledwie dwa gole, a ostatnie dwa mecze przegrali z drużynami znacznie niżej notowanymi. Mowa o piłkarzach Calisii, którzy choć nadal przewodzą tabeli IV ligi to ich gra pozostawia sporo do życzenia. - Wierzę, że wkrótce zaczniemy strzelać bramki - zapewnia trener Calisii Grzegorz Dziubek.

"Generalnie cały czas gramy jednym napastnikiem, a za nim pracuje trzech ofensywnych pomocników. Nie wykluczam, że może trzeba dokonać pewnych zmian w ustawieniu. Tak to jest, że jak na początku wynik meczu się nie otworzy, to później ciężko gra się z takim drużynami które walczą np. o utrzymanie. Liczę że wreszcie rozkręci się Maciej Lisiecki, który przecież był królem strzelców w rundzie jesiennej".

Czy dojdzie do zmian w taktyce kaliskiego zespołu przekonamy się już w najbliższą sobotę. W meczu 24 kolejki Calisia zmierzy się na wyjeździe z kolejną drużyną z dołu tabeli Koroną Piaski. Aktualnie kaliszanie z dorobkiem 42 punktów są liderem tabeli, ale tylko trzy punkty mniej ma Biały Orzeł Koźmin.

figielrc.fm