Nasz w reprezentacji Gruzji

Maciej RosiewiczOd 11 lat, gdy zaczął trenować chód sportowy marzył tylko o występie na Igrzyskach. Spełni je za kilka dni w Londynie, chociaż nie w kadrze narodowej, bo w tej zabrakło dla niego miejsca. Mowa o kaliskim lekkoatlecie Macieju Rosiewiczu, który na Igrzyskach wystartuje w chodzie na 50 kilometrów i będzie reprezentował Gruzję. 35-letni kaliszanin, który łączy pracę nauczyciela WF-u z uprawianiem sportu wiedział, że nie ma szans z młodszymi i zawodowymi polskimi chodziarzami. Jak przyznał Radiu Centrum to nie zraziło go do dalszej walki o Londyn 2012:

"To było brutalne zderzenie z rzeczywistością, ale marzenie o Igrzyskach wciąż było bardzo mocne. Wtedy pomyślałem sobie, że jeżeli nie tu, to jestem gotowy reprezentować inny kraj, chociaż wiem, że dla niektórych jest to kontrowersyjna dezycja. Tymczasem ja jestem dumny, że reprezentuję Gruzję, bo wiele nas łączy z tym narodem. Tam mnie docenili i dali mi szansę. W ubiegłym roku prezydent Micheil Saakaszwili przyznał mi obywatelstwo. Droga to tego była bardzo długa i masa formalności. Najpierw wysłałem do kancelarii prezydenta taki list motywacyjny i ku mojemu zdziwieniu za dwa tygodnie przyszła odpowiedź co muszę zrobić żeby je otrzymać".

Jednak zgodę na reprezentowanie Gruzji na Igrzyskach musiały też wydać m.in. Światowa Federacja Lekkoatletyki oraz Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Ostateczne decyzje zapadły dopiero w czerwcu, stąd Maciej Rosiewicz niemal do końca trenował "w ciemno". Start kaliskiego chodziarza na wyczerpującym, 50 kilometrowym dystansie zaplanowano 11 sierpnia. "Do tej konkurencji trzeba mieć wielki szacunek i nie chcę typować miejsca i czasu. Chcę zrobić taki wynik, po którym oni nie będą żalowali że mnie wzięli do kadry, a ja będę usatysfakcjonowany" - dodaje sportowiec.

figielrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Oba komentarze

Oba komentarze extremistyczne. Żaden zdrajca - xyz - facet chce po prostu realizowac swoje marzenia - wiedząc pewnie, że nie zdobedzie medalu ani dla Gruzji, ani dla Białorusi. A czy to kraj Polska nie chciał sportowca? Pan Rosiewicz sam powiedział, że ma świadomość, że nie ma szans z polskimi chodziarzami. i co ? TO wina Tuska? Tak coś czuje po pierwszym komentarzu. Ja gratuluje odwaznej decyzji - mało jest osób, które konsekwentnie potrafi realizować swoje marzenia. Do przodu Maciej! Duzymi krokami :)