Robert Miśkowiak, reprezentujący w tym sezonie barwy PSŻ-u Poznań wygrał 58. Turniej o Łańcuch Herbowy Ostrowa Wielkopolskiego. W wyścigu finałowym popularny „Misiek" pokonał Łukasza Jankowskiego i Grzegorza Walaska. Najlepszy z żużlowców Holdikomu Ostrovia, Daniel Pytel zajął w finale czwarte miejsce. Miśkowiak wygrał więc trofeum, które stracił przed rokiem w wyścigu dodatkowym. Mówią triumfator Łańcucha Herbowego i najlepszy z ostrowskich żużlowców, Daniel Pytel:

„Bardzo cieszę się, że wygrałem to trofeum. Jest ono dla mnie bardzo cenne. Cieszy mnie to bardziej niż zdobycie 15 punktów w lidze. Całe zawody nie były dla mnie łatwe. W trzech seriach przyjeżdżałem do mety drugi. Wiedziałem jednak, że muszę dobrze odczytać tor w dalszej fazie zawodów - w półfinale i w wielkim finale. Zmieniłem motocykl, co było bardzo dobrą decyzją" - powiedział Radiu Centrum, Robert Miśkowiak.

„Czwarte miejsce jest wielkim niedosytem dla sportowca, bo jest ono najgorsze. W finale miałem najgorsze pole startowe. Pierwsze i drugie pola zdecydowanie wygrywały na startach. Mając najbardziej zewnętrzne pole, ciężko było cokolwiek zdziałać. Na dystansie nikt nie popełnił błędu i przyjechałem dopiero czwarty" - dodał Daniel Pytel.

Dodajmy, że wyścig poświęcony pamięci Rifa Saitgariejewa i Mirosława Borowicza wygrał młody Rosjanin, Andriej Kudriaszow.

kmiecikrc.fm