To będzie wyjątkowy mecz. W niedzielę koszykarze BM Slam Stali Ostrów zagrają z SKK Siedlce. Obie drużyny nie wygrały w tym roku jeszcze meczu. Jedna z nich w niedzielę przełamie fatalną passę. Oby to była popularna "Stalówka", której gra w play-off znacznie się oddaliła.

BM Slam Stal Ostrów w środę przegrała po raz szósty z rzędu i jest już praktycznie o krok od wypadnięcia poza czołową ósemkę. Zespół Mikołaja Czaji po pierwszej rundzie był wiceliderem, a ostatnio notuje fatalną passę. Po raz ostatni ostrowianie cieszyli się ze zwycięstwa 19 grudnia ubiegłego roku. Jest jednak zespół, który dłużej niż "Stalówka" czeka na kolejny triumf. To właśnie niedzielny rywal ostrowian, Siedlecki Klub Koszykówki Siedlce. SKK po raz ostatni wygrało 5 grudnia, notując katastrofalną serię dziewięciu z rzędu porażek. Jeśli w niedzielę ostrowianie nie przełamią złej passy, będą mogli praktycznie zapomnieć o grze w play-off. - "Robiliśmy niedawno testy wydolnościowe, które wypadły znakomicie. Trudno powiedzieć, w czym jest kłopot. Problem tkwi raczej w psychice" - wyjaśnia Radiu Centrum Marek Walczak, odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne drużyny. Początek niedzielnego meczu w hali przy ulicy Kusocińskiego w Ostrowie o godzinie 18:30.