Takich emocji nie ma często w meczach zawodowej ligi - mowa o pojedynku siatkarek Baryczy Janków Przygodzki ze Spartą Złotów, jaki w piątek odbył się w Wysocku Małym w ramach turnieju finałowego Wielkopolskiej Ligi Siatkówki Kadetek. Gospodynie, choć uległy Sparcie Złotów 1:3, postawiły niesamowity opór faworytowi rozgrywek. Najbardziej emocjonujący był trzeci set, wygrany przez Barycz 28:26. Mówi Albin Bednarczyk, trener młodych siatkarek z Jankowa Przygodzkiego:

"Myślę, że porażka, po naprawdę zaciętej walce z takim przeciwnikiem jak Sparta Złotów, która była liderem w naszych rozgrywkach, wstydu nam nie przyniosła. Pomimo przegrania w czterech setach, nasze dziewczyny pokazały, że stać je naprawdę na dobrą grę. Bądźmy optymistami co do dalszych meczów turnieju finałowego. Pragnę jeszcze zaznaczyć, że dziewczyny mają pewne dolegliwości zdrowotne. Grają z niezaleczonymi kontuzjami i to na pewno też miało wpływ na ich postawę. Stać ich na jeszcze lepszą grę" - powiedział Radiu Centrum trener Baryczy Janków Przygodzki.

W pierwszym turniejowym meczu PTPS Piła gładko pokonała 3:0 zespół z Kościana, a w trzecim UKŻPS Kościan uległ UKS-owi Poznań 0:3. W sobotę Barycz Janków Przygodzki o godzinie 12:00 zmierzy się z zespołem ze stolicy Wielkopolski. Turniej w Wysocku Małym potrwa do niedzieli.