Nie tak początek nowego roku wyobrażali sobie koszykarze Intermarche Bricomarche BM Slam Stali Ostrów, którzy w rundzie rewanżowej rozgrywek I ligi mieli zacząć wygrywać i walczyć o miejsce w play-off. Ostatnia porażka z MKS-em Dąbrowa Górnicza mocno komplikuje - już i tak trudną - sytuację w tabeli ostrowskiej Stali. Stal gra falami, notując przestoje, przez które przegrywa wydawałoby się wygrane już mecze. "Aż trudno uwierzyć, że potrafimy przegrać mecz, w którym prawie cały czas prowadzimy. Ósme miejsce faktycznie oddala się" - powiedział Radiu Centrum Marcin Dymała.

"Niestety, upragnione play-offy zaczynają się oddalać. Liczyliśmy na przełamanie w lidze w meczu z Dąbrową Górnicza po wcześniejszej porażce przed świętami z WKK Wrocław. Wtedy przegraliśmy dwoma punktami, teraz czterema. Notujemy minimalne porażki, bo przecież w pierwszej rundzie przegraliśmy w Dąbrowie po dogrywce, w Lublinie w ostatniej sekundzie. Zawsze tych trzech, czterech czy pięciu punktów nam brakuje do zwycięstwa. Nikt z nas nie wierzy, że przegraliśmy mecz z Dąbrową, bo przecież zagraliśmy dobre zawody, na przyzwoitym poziomie. Przez cały czas to my dyktowaliśmy warunki gry, ale wszystko roztrwoniliśmy w końcówce" - powiedział Radiu Centrum Dymała.

Koszykarze Intermarche Bricomarche BM Slam Stali Ostrów po 14 kolejkach zajmują dziewiąte miejsce w z bilansem sześciu zwycięstw i ośmiu porażek. Wyniki te są poniżej oczekiwań władz klubu, a przede wszystkim kibiców ostrowskiej "Stalówki". Prezydium Zarządu KS Stal w poniedziałkowy wieczór rozwiązało umowę z dotychczasowym pierwszym trenerem drużyny, Krzysztofem Szablowskim.