Smaczny, wielkanocny żurek był w piątek daniem głównym na kaliskim rynku. Serwowała go Fundacja "Bread of Life". Organizacja swoim działaniem zaakcentowała zbliżającą się Wielkanoc, ale także postanowiła wesprzeć trójkę chorych dzieci - Kacpra Wróblewskiego (chorego na porażenie mózgowe), Weronikę Wydrę (chorą na białaczkę) oraz 5-letniego Jakuba Rajcy (walczącego z nowotworem, który obecnie przebywa w szpitalu onkologicznym). Żurku mógł skosztować każdy całkiem za darmo, datek do puszki był całkowicie dobrowolny.

„Akcja jest bardzo ważna, potrzebna i ma szczytny cel. Jest skierowana do wszystkich, i do kaliszan, którzy mogą skosztować ciepłej potrawy, i do chorych dzieci, którym chcemy pomóc. Robimy to już po raz drugi, w grudniu na kaliskim Rynku odbyła się Wigilia dla kaliszan".

"My pomagamy już drugi raz, żurek jest bardzo dobry, warto było przyjść i spróbować, ale i wesprzeć Fundację" – powiedzieli Radiu Centrum organizatorzy i uczestnicy akcji.

„Specjalnie na kaliską Wielkanoc na rynku studentki z Uniwersytetu Trzeciego Wieku przygotowały króliki ze skarpetek. Część z nich uszyła młodzież z III LO w Kaliszu. Maskotki rozeszły się bardzo szybko" – dodał Tomasz Jeżyk, przedstawiciel fundacji "Bread of Life".

Do groźnego wypadku doszło w piątek późnym wieczorem przy ul. Nowy Świat w Kaliszu. "Zgłoszenie o zdarzeniu otrzymaliśmy o godzinie 22:30" - powiedziała Radiu Centrum rzeczniczka kaliskiej policji, st. sierż Anna Jaworska-Wojnicz: "29-letni kierowca Forda Mondeo nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Uderzył w ścianę budynku przy PWSZ, a potem w latarnię. 22-letnia pasażerka została przewieziona do szpitala. Kierowca nie odniósł poważniejszych obrażeń".

Wiadomo, że 29-letni mieszkaniec Kalisza był trzeźwy. Na miejsce zdarzenia oprócz policji, pogotowia i dwóch zastępów straży pożarnej przyjechało także pogotowie energetyczne, które zdemontowało uszkodzoną latarnię.

Trwają awantury wokół zapowiadanej fuzji szkół zawodowych w Pleszewie. Uczniowie, absolwenci Zespołu Szkół Przyrodniczo - Politechnicznych zapowiadają w poniedziałek pikietę przed siedzibą starostwa powiatowego, gdzie radni powiatu mają podejmować uchwałę o ,,konsolidacji szkół''. Młodzież starsza i młodsza zwołuje się na Facebooku.

Fuzja trzech zespołów szkół oraz Centrum Kształcenia Praktycznego jest - zdaniem pleszewskiego starosty nieunikniona. Mniej uczniów, mniejsza subwencja, a wciąż taka sama liczba pomieszczeń do utrzymania, pracowników administracji i obsługi, takiego ciężaru powiat nie utrzyma - twierdzi Michał Karalus. Centrum Kształcenia Zawodowego i Praktycznego ma - jak mówi Karalus - wszystkie typy szkół w tym technikum rolnicze w Marszewie uchronić. Powiat chce zaoszczędzić, konsolidując zarządzanie, likwidując etaty wicedyrektorów, księgowych, sekretarek w szkołach. Pomysł nie wszystkim się podoba, ale najbardziej protestuje środowisko technikum rolniczego w Marszewie. Na poniedziałek uczniowie i absolwenci zapowiadają pikietę przed starostwem, gdzie radni mają głosować uchwałę. Rodzice na zebraniu zapowiedzieli zemstę na radnych PSL, którzy zagłosują nad ,,likwidacją szkoły rolniczej''. Fani szkoły w Marszewie skrzykują się na Facebooku, jest ich już kilkuset. Zamieścili zdjęcie, na którym niosą transparent ,,Tylko matoły likwidują szkoły''.

Czy 65 parkomatów, które staną jeszcze tej wiosny na kaliskich ulicach to wystarczająca liczba, aby kierowcy parkujący w strefie mogli wygodnie opłacić postój? - dopytują słuchacze za pośrednictwem Linii Interwencyjnej Radia Centrum - tel. 62 503 11 99.

"Jest to liczba optymalna" - zapewnił Radio Centrum Krzysztof Gałka, szef Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu: "Przy tego typu inwestycjach zakłada się, że na około 50 zaparkowanych samochodów powinien być jeden parkomat. W Kaliszu nowy system ma być przyjazny i nie będą to duże odległości pomiędzy urządzeniami. 65 sztuk - ta liczba przyjęta jest w oparciu o doświadczenia innych miast, w których ten system już funkcjonuje".

Przetarg na instalację i obsługę kaliskich parkomatów ma być rozstrzygnięty już 25 marca.