W wieku 92 lat zmarł w Ostrowie Wielkopolskim Marian Rak, znany społecznik, były radny miejski, założyciel i wieloletni prezes Stowarzyszenia „Promocja Rozwoju Dziecka i Rodziny” i Warsztatów Terapii Zajęciowej.

Marian Rak (rocznik 1930) był w Ostrowie Wielkopolskim osobą doskonale znaną. Oddany służbie społecznej, zaangażowany w sprawy rodziny, osób uzależnionych i niepełnosprawnych. Był wieloletnim prezesem Stowarzyszenia „Promocja Rozwoju Dziecka i Rodziny” imienia błogosławionego Edmunda Bojanowskiego.

Odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Odznaką Honorową NOT Srebrną i Złotą, , czy Odznaką Honorową za Zasługi dla Województwa Wielkopolskiego oraz Medalem Republiki Ostrowskiej. W 1980 roku brał udział w przeprowadzeniu referendum zakładowego odwołującego Radę Pracowniczą w Zakładach Automatyki Przemysłowej i w wyborach nowej rady. Wybory te przyniosły zwycięstwo pierwszej ,,Solidarności”, a on sam został przewodniczącym. Dało to podwaliny do jednego pierwszych w Polsce strajków pamiętnego lata 1980.

na fot. pierwszy od lewej: Marian Rak - podczas ślubowania radnych II kadencji ostrowskiego samorządu

Te doświadczenia sprawiły, że niemal dekadę później został członkiem Komitetu Obywatelskiego NSZZ ,,Solidarność” przygotowującego wybory parlamentarne 1989 roku. Przez trzy pierwsze kadencje samorządu piastował mandat radnego miejskiego z ramienia Zjednoczenia Chrześcijańsko – Narodowego, gdzie dał się poznać jako zwolennik rozsądnego kompromisu, a jego doświadczenie i życiowa mądrość sprawiły, że cieszył się dużym autorytetem. W 1997 roku z jego inicjatywy powstało Stowarzyszenie ,,Promocja Rozwoju Dziecka i Rodziny”. Był również wieloletnim prezesem Warsztatów Terapii Zajęciowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Msza Święta w intencji Mariana raka zostanie odprawiona w najbliższa sobotę, 17 grudnia w ostrowskiej konkatedrze, a po niej odbędzie się pogrzeb na cmentarzu przy ul. Limanowskiego.

Po nowym roku o blisko 500 złotych brutto wzrośnie pensja pracowników kaliskiego urzędu miasta. To efekt kilkumiesięcznych negocjacji pomiędzy związkami zawodowymi, które walczyły o wyższe wynagrodzenie dla urzędników. Początkowo pracownicy magistratu chcieli otrzymać 1500 złotych więcej.

"Zgodnie z porozumieniem zawartym w listopadzie waloryzacja płac pracowników urzędu miasta Kalisza o kwotę odpowiadające wzrostowi płacy minimalnej nastąpi w dwóch etapach. Pierwszy z nich od początku przyszłego roku będzie to wzrost wynagrodzenia zasadniczego o kwotę 480 złotych brutto oraz od 1 lipca 2023 to wzrost wynagrodzenia zasadniczego o kwotę 110 złotych brutto" - powiedziała Katarzyna Ciupek, rzeczniczka prasowa kaliskiego magistratu.

Wyższe pensje urzędników będą sfinansowane z pieniędzy pochodzących z wyższego podatku od nieruchomości w Kaliszu.

Czy miejskie wsparcie przekazane na rzecz lokalnego centrum zdrowia może być zarzewiem gorącej dyskusji? Okazuje się, że tak, wystarczy, że sprawa dotyczy kontrowersyjnego Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia. Na swoim facebookowym profilu burmistrz miasta i gminy Ostrzeszów, Patryk Jędrowiak, poinformował, że lokalny samorząd przekaże 130 000 złotych na zakup aparatury medycznej dla Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia. Post, który powinien ucieszyć ostrzeszowian, stał się przyczyną sporej dyskusji na facebookowym profilu włodarza.

Przekazane pieniądze będą przeznaczone na zakup lampy chirurgicznej oraz zabiegowej. Co istotne, centrum zdrowia nie podlega pod urząd miasta i gminy Ostrzeszów, ale pod starostwo powiatowe. Mimo to burmistrz Jędrowiak zaproponował, jak sam przyznał, kolejny raz wsparcie lokalnego ośrodka. Radni miejscy Ostrzeszowa podzieli zdanie włodarza, tak więc środki trafią do OCZ.

na fot.: Patryk Jędrowiak / burmistrz miasta i gminy Ostrzeszów

Post okazał się zarzewiem ożywionej dyskusji w komentarzach. Mieszkańcy Ostrzeszowa wprost pytali burmistrza Jędrowiaka "po co szpitalowi lampa chirurgiczna skoro zamykacie szpital?". Ostrzeszowski włodarz kontrował, że po pierwsze nikt nie zamyka chirurgii, ale planowane jest tylko (albo aż) ograniczenie do zabiegów planowanych. A po drugie decyzje co do funkcjonowania szpitala podejmuje powiat, a nie miasto i gmina. Dodatkowo burmistrz Jędrowiak odsyłał do oświadczenia starosty ostrzeszowskiego.

Lech Janicki emocjonalnie, w 9 punktach, przedstawił swoje racje co do Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia. Stwierdził, że "Nie sposób spiąć finanse placówki, jeżeli wprowadza się ustawowo podwyżki wynagrodzeń kadry medycznej, słusznie zresztą, bo jej brakuje, a na ich zabezpieczenie szpital otrzymuje zaledwie ok. 30 procent należnej kwoty, jej koszt miesięcznie to 500 000, a kompensata 150 000.

na fot.: Lech Janicki, starosta ostrzeszowski / FB

Sytuacje w OCZ skomentował również w zeszłym tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski, mówiąc, że "Szpital próbuje odwrócić uwagę od swojej niekompetencji [..] To jest wynik wieloletnich zaniechań i to jest najwyższy czas, żeby podejmować decyzje.". Można zakładać, że sytuacja w Ostrzeszowskim Centrum Zdrowia nie unormuje się w najbliższym czasie.