Wracamy do tematu szybkiej kolei w regionie kalisko-ostrowskim.

Szybka kolej ma startować w Warszawie, jechać przez Łódź, a później trasa ma się rozgałęziać. Jedna prowadzi do Wrocławia, druga do Poznania. Władze Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej walczą o to, by ten punkt, w którym trasa się rozgałęzia znajdował się właśnie w ich regionie.

"Najlepiej w Nowych Skalmierzycach - to miasto wytypowano po szczegółowych analizach" - mówi Jan Kłysz z kaliskiego wydziału budownictwa. "Jest przystanek zlokalizowany w tym miejscu, po południowej stronie Nowych Skalmierzyc, na terenach nie zurbanizowanych, dalej skręcałaby na południe, w kierunku Wrocławia"

Samorządy Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej zapewniają, że stacja w Nowych Skalmierzycach to najlepsze z rozwiązań. Świadczyć o tym mają analizy i zlecone w tym temacie koncepcje.

Harmonogram prac dotyczących szybkiej kolei jest już ustalony. Do 2011 roku ma być gotowe studium wykonalności, uwzględniające m.in. przebieg trasy. W 2014 ma być gotowy projekt  i wydane pozwolenie na budowę. Budowa ma się zakończyć do 2018 roku. Później rozpoczną się próby techniczne, a w 2020 roku szybka kolej będzie już normalnie kursować.

"Jest więc jeszcze trochę czasu na walkę o stację w Nowych Skalmierzycach" - zaznacza Daniel Sztandera, wiceprezydent Kalisza.

"Chcemy pokazywać, że jesteśmy razem, że nie mówimy o przystanku dla Kalisza, nie mówimy o przystanku dla Ostrowa, tylko mówimy o przystanku dla aglomeracji, nie mówimy o 100 tysiącach, tylko o 350 tysiącach mieszkańców, a wiemy jakie to by było dla nas udogodnienie, jeśli byśmy mogli być w 40 minut w Poznaniu, Wrocławiu czy w półtorej godziny w Warszawie"

Teraz podróż pociągiem z Kalisza do Poznania trwa prawie 3 godziny. Szybka kolej może jechać z prędkością nawet do 350 km/h. Szkoda tylko, że procedury związane z jej budową nie są takie szybkie.

jaskorc.fm

Wszystkie dokumenty przygotowane, po zarejestrowaniu spółki mogą rozpocząć się przetargi, a po nich ruszy budowa. Mowa o planowanym od lat kaliskim Aquaparku. Przez ostatnie miesiące władze miasta zastanawiały się nad finansowaniem inwestycji. W grę wchodziły różne opcje, toczyły się rozmowy z inwestorami. Ostatecznie zdecydowano, że Park Wodny będzie zbudowany za pieniądze z kredytu, który zaciągnie spółka zarejestrowana w tym celu - czyli poniekąd miasto. Prezydent Janusz Pęcherz jest przekonany o słuszności inwestycji: "Odpowiedzialność w dobie kryzysu powoduje, że musimy mieć wszystko tak poustalane, że jak wybudujemy - to będziemy mogli tam wejść i bawić się w wodzie. A żeby tak było, to musimy zagwarantować sobie finansowanie. Oczywiście, mógłbym powiedzieć, że jest kryzys i ta inwestycja może poczekać. Nie chcę tak powiedzieć. Więc tak jak zapowiedzieliśmy, w tym roku rozpoczniemy budowę Aquaparku. To potrwa ok. 2 lat - w 2011 roku skończymy"
Budowa Parku Wodnego ma kosztować ok. 70 000 000 złotych brutto. Procedura daje miastu możliwość odliczenia podatku VAT - oznacza to, że ok. 10 milionów z przeznaczonej na budowę kwoty uda się odzyskać.
Ze względu na dość ograniczone możliwości graficzne gazet, postanowiliśmy pomóc i zapoznać szersze grono odbiorców z wizualizacją Czy 70 000 000 zł na ten cel - w porównaniu z innymi potrzebami tego miasta - to dużo czy mało? Odpowiedź pozostawiamy samym mieszkańcom Kalisza. W końcu to oni będą się pławić w wodzie i luksusie, dojeżdżając zewsząd do Aquaparku drogami bez dziur, a po dobrej zabawie wracać nimi do mieszkań w przepięknie wytynkowanych miejskich kamienicach. Będzie tak przepięknie jak nigdy jeszcze tu nie było. Trzymamy kciuki.

Slajdy pochodzą z wizualizacji opracowanej dla UM Kalisz przez Scope Design Studio.

jaskoredakcjarc.fm (@rc.fm)

krysiakc.fm