Koniec reorganizacji szkół w gminie Ceków Kolonia w powiecie kaliskim. Na środowej sesji przyjęto uchwały dotyczące zmian w sieci szkół w gminie. Wariantów było aż pięć. "Radni właściwie nie wybrali żadnego, decyzja podjęta w środę, tylko wprowadza kosmetyczne zmiany" - powiedział Radiu Centrum Hieronim Kasprzak, wójt Cekowa.

"Uczniowie kończący Szkołę Podstawową w Morawinie, wcześniej byli dowożeni do gimnazjum w Cekowie, teraz będą dowożeni do Zespołu Szkół w Kamieniu. Kolejna sprawa, która też nie wnosi żadnych oszczędności dotyczy "podstawówki w Przespolewie. Uczniowie klas IV - VI, którzy teraz dojeżdżali z Cekowa do Szkoły Podstawowej w Przespolewie - będą się uczyć w Zespole Szkół w Cekowie. Natomiast w Przespolewie zostaną klasy 0-III. Jeśli chodzi o te zmiany, na razie nie wiemy czy będą tu jakiekolwiek oszczędności."

Na sesji zobowiązano dyrektorów wszystkich szkół w gminie do wprowadzenia maksymalnych możliwych oszczędności. Nauczyciele mają mieć ograniczone dodatki, np. funkcyjny obniżony do minimum. Stawka za zastępstwo nie będzie zwiększona, zastępstwa doraźne będą prowadzone za darmo. Nauczyciele nie otrzymają też dodatku mieszkaniowego. Te założenia mają rocznie przynieść około 300 000 zł oszczędności. Sprawozdania z tych działań mają być przekazywane i analizowane na każdej sesji rady gminy.

Co ciekawe, w poniedziałek, 13 lutego radni będą głosować jeszcze raz nad tymi samymi uchwałami co w środę.

wojtysrc.fm

Kaliscy radni wypowiadają wojnę dopalaczom. Na dzisiejszej sesji uchwalili apel w sprawie wycofania z legalnej sprzedaży substancji psychoaktywnych. Dokument trafi do Rządu i Parlamentu.

"W trosce o losy mieszkańców Kalisza, a w szczególności dzieci i młodzieży, Radni Rady Miejskiej Kalisza oraz Prezydent Miasta apelują o podjęcie działań legislacyjnych mających na celu zniesienie legalności sprzedaży i promocji tzw dopalaczy" - czytamy w apelu.

Władze Kalisza domagają się szybkiej reakcji, która ma wyeliminować ze sprzedaży środki psychotropowe.
Radni przez aklamację przyjęli apel na dzisiejszej sesji.

Nie tak dawno --->>> Radio Centrum upubliczniło informację o zasłabnięciu młodego człowieka po zażyciu takich substancji. Finał mógł być tragiczny.

jaskorc.fm

Likwidacja szkół i zmiany w szkolnych obwodach, to ucieczka przed finansową katastrofą w gminie Żelazków - tłumaczył podczas piątkowego programu na żywo "Spowiedź ustami władzy" Andrzej Nowak, wójt gminy Żelazków: "Taka reorganizacja jest konieczna. W poprzednich latach udało nam się dopinać budżet gminy - okazuje się jednak, że w tym roku do utrzymania szkół musimy dołożyć blisko 3 000 000 złotych. Jeszcze niedawno mieliśmy około 24 000 000 dochodów - teraz zaledwie 15 000 000 złotych. Lwią część budżetu pochłaniają szkoły"

"Na wniosek komitetów, które powstały do obrony szkół, zleciliśmy zewnętrznej firmie audyt. Jego wyniki zostały już przedstawione radnym i dyrektorom szkół. Audyt jasno wskazuje, że wyliczenia, które były przez część osób kwestionowane, potwierdzają: jeśli teraz nie zrobimy nic, to za 3 lata w gminie pojawi się komisarz. Nie będziemy bowiem w stanie domknąć budżetu. Dochody i wydatki nie będą się równoważyły".

Ostateczne decyzje w sprawie szkół zapadną po tym, jak radni przeanalizują wyniki audytu - "Dopóki nie zostanie przyjęta uchwała - nic nie jest przesądzone" - przyznał na antenie Radia Centrum wójt Żelazkowa.

Podczas rozmowy pojawił się wątek koniecznych nakładów na modernizacje szkoły w Skarszewie, która ma przejąć uczniów z likwidowanej podstawówki w Biernatkach. Wójt przekonywał, że ten ciężar finansowy gmina udźwignie, a stan techniczny budynku w Biernatkach wcale nie jest tak dobry, jak utrzymują walczący o utrzymanie placówki. Nie jest wykluczone, że zabiegający o przejęcie budynku w Biernatkach rodzice i tworzone stowarzyszenie otrzymają od gminy szkołę: "Na razie radni się na to nie zgodzili, bo nie zostały dopełnione wymogi formalne. Jeśli stowarzyszenie przedstawi wymagane dokumenty, radni będą decydować" - powiedział Andrzej Nowak.

W zdecydowanie lepszej sytuacji jest zawiązane w Kokaninie stowarzyszenie, które jak podkreślił włodarz Żelazkowa ma świadomość, że samo nie udźwignie ciężaru prowadzenia szkoły, ale we współpracy w gminą próbuje znaleźć sposoby na utrzymanie placówki i przyciągnięcie do niej nowych uczniów. Na pytanie, czy w tej sytuacji uda się utrzymać wszystkie 6 klas szkoły podstawowej w Kokaninie - wójt nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć.

aleksandrzakrc.fm

 RADIO CENTRUM - PIERWSZE W CENTRUM WYDARZEŃ.

Ranny policjant oraz zniszczony stadion, przystanek i autobus - to bilans sobotniego -->>meczu<<--, a dokładnie zamieszek ostrowskich i kaliskich pseudokibiców. Obie grupy próbowały wtargnąć na mecz pomiędzy TP Ostrovią a KKS Włókniarzem Kalisz, który rozgrywany był w Ostrowie Wielkopolskim. W okolicach stadionu zgromadziło się około 400 osób. Połowa z nich przyjechała z Kalisza. Podczas starć obu grup konieczna była interwencja policji.

"Funkcjonariusze zmuszeni byli użyć pałek służbowych i broni gładkolufowej z pociskami gumowymi" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Kula, rzecznik prasowy ostrowskiej policji: "Na stadionie w trakcie tego meczu było około 170 osób, które posiadały bilety. Przybyło też kilkuset kibiców, którzy bez wykupionych biletów kilkakrotnie próbowali wedrzeć się na stadion. Policjanci musieli interweniować i siłą wyprowadzać ich poza teren boiska. Mieliśmy sytuację, w której grupa kibiców obrzuciła policjantów kamieniami, w wyniku czego jeden z funkcjonariuszy doznał obrażeń twarzy i trafił do szpitala. Zatrzymaliśmy też kibica, który rzucił w policjanta butelką oraz 4 osoby, które zniszczyły przystanek autobusowy przy ulicy Głogowskiej i drzwi od autobusu miejskiego."

Policja zatrzymała też 8 osób w związku z zakłóceniem porządku publicznego, a kilkanaście osób ukarano za to mandatami karnymi. Ponadto wylegitymowano ponad 130 osób. Po meczu część kaliskich kibiców (około 200 osób) została przekonwojowana w rejon dworca kolejowego, skąd w eskorcie policji odjechała do Kalisza.

  :

marciniakrc.fm