Póki co zima jest łaskawa dla budżetu kaliskich drogowców. Zaledwie przez dwa dni w tym roku solarki wyjeżdżały na kaliskie ulice.

„Zima nas nie zaskoczyła ani nie zaskoczy” - zapewnił Radio Centrum Krzysztof Gałka, szef Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu: „Przetargi są rozstrzygnięte, a trzy firmy, które je wygrały – w gotowości. Oczywiście jako miasto ponosimy koszty wyłącznie w przypadku podjęcia czynnej akcji. Jesteśmy gotowi – jeśli zajdzie taka potrzeba, to akcję uruchomimy. Procedura jest ustalona tak, że potrzebę podjęcia akcji sygnalizuje wykonawca i musi uzyskać od nas zgodę na jej rozpoczęcie. Jeśli jest to zasadne – zgodę wydajemy, a wykonawca jest też zobowiązany do poinformowania nas o zakończeniu prac i uzyskania wymaganych standardów zimowego utrzymania dróg.”

„Cieszymy się, że zimy póki co nie ma, bo pozwala nam to zaoszczędzić pieniądze na zimowe utrzymanie dróg, a jednocześnie kontynuować prowadzone prace drogowe” - dodał Gałka.

„Zimowe” pieniądze pochodzą z jednej puli, przeznaczonej na utrzymanie i bieżące remonty dróg. To, czego drogowcy nie wydadzą na odśnieżanie, przeznaczone będzie np. na łatanie dziur wiosną i naprawy sygnalizacji świetlnej.