Łagodna zima cieszy zarządców dróg, ale martwi firmy, które miały zarabiać na odśnieżaniu i likwidacji śliskości na jezdniach. Jedni zaoszczędzili, drudzy nie zarobili.

Gdyby zima dostosowała się do umów zawartych przez Przedsiębiorstwo Komunalne w Pleszewie z Zarządem Dróg Powiatowych w Pleszewie i Urzędem Miasta i Gminy w Pleszewie, wtedy komunalka zarobiłaby na zimowym utrzymaniu dróg 716 000 złotych. Jednak przewidywanych w umowach 28 dni z opadami śniegu i gołoledzią nie było, więc Zarząd Dróg Powiatowych i pleszewski magistrat zaciera ręce, bo zaoszczędzone tysiące może zainwestować w łatanie dziur, wykaszanie poboczy, udrażnianie przepustów. PK liczy straty. Żeby wystartować do przetargu firma musiała kupić 100 ton soli, 1000 ton piasku, mieć w pogotowiu sprzęt i 30 pracowników. A do tej pory - jak powiedział Radiu Centrum Grzegorz Knappe - prezes PK wystawiono faktury na 140 000 zł, bo było tylko kilka dni śliskości. Jest to druga zima bez zysku dla komunalki, bo zarabia się na zimie wtedy, kiedy dni śnieżnych jest więcej niż 28. Tak było dwa lata temu.

Zdj. PK Pleszew Agnieszka Karnicka