Trzy dni potrwa odpust w sanktuarium Matki Bożej w Tursku. Uroczysta suma w niedzielę w samo południe, w poniedziałek dzień matek i dzieci, wtorek należy do kierowców.

Nikt dokładnie nie wie, skąd replika figurki Matki Bożej z austriackiego sanktuarium Mariazell znalazła się w 1764 roku w domu pobożnego mieszkańca Lenartowic Jana Biadały. Legenda mówi, że wyłożył na słońce nieco zawilgotniały obrazek MB, który uniósł się ku niebu i poszybował na południowy wschód. Opadł na wzgórzu w Tursku. Pobożni właściciele miejscowości uznali to za znak niebios i ufundowali kościół.

Wkrótce nadeszły rozbiory, które odcięły Wielkopolskę od Częstochowy. Położone tuż przy granicy imperium rosyjskiego Tursko stało się dla Wielkopolski miejscem, gdzie przed wizerunkiem Matki Bożej składano swe troski i dziękczynienia. I tak jest od 200 lat w każde Zielone Świątki.

W 1968 roku kardynał Stefan Wyszyński nałożył Matce Bożej złote korony. Na odpust z okolicznych miejscowości pieszo, rowerami, samochodami zmierzają do Turska pielgrzymki. W tym roku też tak będzie.