Zaszczędzili na oświacie

starosta Paweł RajskiRestrukturyzacja i liczenie każdej złotówki. Tak wyglądał kończący się rok w szkołach powiatu ostrowskiego. Dzięki takim działaniom udało się zaoszczędzić 3 500 000 złotych. "Pieniądze zostaną wpisane w przyszłoroczny budżet na funkcjonowanie powiatu" - powiedział Radiu Centrum starosta ostrowski Paweł Rajski:

"Proszę pamiętać, że do 2014 roku musimy znaleźć 10 000 000 złotych. I nie zrobimy tego inaczej niż poprzez zmniejszenie bieżących wydatków. Uzyskamy to dzięki oszczędnościom między innymi w oświacie, sprzedaży mienia, ale też oczywiście dochodom z podatku CIT i PIT, choć to przy stanie naszej gospodarki są najmniej pewne."

Zadłużenie powiatu na koniec 2012 roku wyniesie prawie 50 000 000 złotych.

zeidleratrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Nie wiem dlaczego ciągle

Nie wiem dlaczego ciągle podawane są zarobki nauczycieli-oczywiście dużo zawyżone- a nikt nie podaje zarobków lekarzy, prawników i wszystkich urzędasów z ratusza, którzy nie wiedzą co robić z wolnym czasem i chodzą z kąta w kąt, a jak chce się coś załatwić to oczywiście trzeba długo czekać bo tak są zajęci.

Taaa....I znów nagonka na

Taaa....I znów nagonka na nauczycieli. Ja mam w rodzinie 3 nauczycielki i nie moge spotkac się z nimi od sierpnia. A dlaczego- ktos zapyta? bo nie maja czasu tylko siedza w papierach , albo jadą na jakiś kurs -za swoje pieniądze oczywiście, albo jadą na wycieczkę z klasą , albo, albo .....i innych 100 albo. A własne dzieci przechowuja po rodzinie...

Jak zwykle zapracowani i

Jak zwykle zapracowani i zmęczeni nauczyciele muszą marudzić bo 18godz. to za dużo dla nich i przerwa co 45min. to też wyzwanie.O wakacjach i świętach nie wspomnę. Jak im tak ciężko to niech sobie szukają innego zajęcia.Zadowolonego nauczyciela jeszcze nigdy nie widziałam.A na dodatek są niedouczeni, leniwi i zawsze "najmądrzejsi"

Ja jestem nauczycielką

Ja jestem nauczycielką dyplomowaną z 30-letnim stażem pracy i, niestety, prosze państwa nigdy jeszcze nie zarobiłam tych 4817 zł, o których powyżej. Wybrałam ten zawód z powołania i nie narzekam. A było by na co i na kogo. Głupoty opowiadacie o naszych zarobkach i tych nieszczęsnych 18-godz. pracy. I to właśnie jest kością niezgody bo nikt nie wie że to jest 18 godz. etat i 2 godz. z KN a oprócz tego 50 innych: rady, zebrania, kursy, szkolenia, świetlice itp. I ten hałas nieustanny.....

cytat : "musimy znaleźć 10

cytat : "musimy znaleźć 10 000 000 złotych" szanowni radni i inne wójty, burmistrze i prezydenty miast zredukujcie sobie o połowę swoje pensje i kasa jak znalazł a wam się jeszcze pieniedzy zostanie dla żon na waciki, zacznijcie od siebie a nie od oswiaty która wiadomo, ze nie jest zakładem produkcyjnym tylko instytucją oświatową zawana dalej państwową.

Ciągle dyskutują wszyscy o

Ciągle dyskutują wszyscy o zarobkach nauczycieli i ich czasie pracy. Po pierwsze podane zarobki są mocno zawyżoene i są to kwoty brutto.Po drugie-tylko rodziny i bliscy nauczycieli wiedzą ile nauczyciel musi pracować w domu, aby sprawdzić zeszyty, sparwadziany kartkówki, prace klsowe oraz przygotować się do lekcji na dzień następny. ikar

oczywiście, że brutto

oczywiście, że brutto tylko tak światły człowiek podaje teraz zarobki:)) a co do pracy w domu, to nie robią wiele, znam takich co nie robią nić, sprawdzian to test, który sprawdzają na innych lekcjach...tak to wygląda niestety...

Wynagrodzenia od 1 września

Wynagrodzenia od 1 września 2011 r. dla nauczycieli w grupach awansu zawodowego będą kształtowały się na następujących poziomach:
- dla nauczyciela stażysty: 2 618 zł (171 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej)
- dla nauczyciela kontraktowego: 2 906 zł (190 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej)
- dla nauczyciela mianowanego: 3 770 zł (247 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej)
- dla nauczyciela dyplomowanego: 4 817 zł (315 zł więcej od stawki aktualnie obowiązującej).

To są brednie. Ktoś ma

To są brednie. Ktoś ma interes, żeby podburzać ludzi nauczycielskimi płacami ?
Od 1 września nauczyciel mianowany zarabia 2550, na rękę po 25 latach pracy dostaję 2250 zł. Poza tym nie wszyscy nauczyciele pracują w szkołach i prócz wakacji nie mają żadnych wolnych dni...

Oczywiście ktoś podał

Oczywiście ktoś podał zarobki brutto. Z tego odchodzi podatek, ZUS, NFZ i coś tam jeszcze, więc każdy z nauczycieli poszczególnych grup chciałby liczyć takie pieniądze, ale niestety, nie liczy. Kto podaje takie zarobki oficjalnie powinien podać, że to jest dochód brutto.

Aż 90 procent pieniędzy z

Aż 90 procent pieniędzy z subwencji oświatowej gminy przeznaczają na pensje dla nauczycieli. W efekcie nie są w stanie realizować innych zadań związanych z edukacją. Średnia pensja nauczyciela dyplomowanego to 4817 zł. Za rok wyniesie 5 tys. zł