Przez trzy najbliższe dni miastem Kalisz rządzić będą studenci. Wczesnym popołudniem prezydent Janusz Pęcherz przekazał żakom symboliczny "klucz do bram miasta". Tym akcentem zainaugurowano tegoroczne 10. już juwenalia.
W tym roku kaliskie uczelnie: PWSZ, UAM, Seminarium Duchowne i Wydział Finansowy Wyższej Szkoły Informatyki w Łodzi, połączyły swoje siły, aby wspólnie bawić się na żakinadzie. "Studencka integracja jest tu najważniejsza" - podkreśla Paulina Wasielewska z PWSZ: "Sądzę, że należy zacierać te granice, które są między uczelniami. Ten czas jest po to, aby się wspólnie bawić, bo trzeba odpocząć od tej nauki. A poza tym trzeba jakoś wyszaleć się przed tą zbliżającą się sesją".
"Bardzo się cieszymy, że możemy tu być razem z młodzieżą. Oni nas zaprasili. Bardzo cenię kaliską młodzież, jest bardzo fajna, no i wesoła. Przy niej czujemy się dużo młodsze, a przede wszystkim zadowolone, że możmy razem z nimi się bawić" - mówi Elżbieta Kowalczyk z Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
"Im więcej ludzi tym lepiej. Fajnie jest się integrować. Fajnie jest pokazać wszystkim, że w Kaliszu jest nie tylko PWSZ i UAM, ale po prostu są to kaliscy studenci."
"I to jest chyba najlepsze w tych juwenaliach, że my umiemy się zintegrować, że razem coś robimy.
Dzięki temu nie jest widoczny podział między uczelniami, tylko wszyscy się jednoczą. I to jest ten pozytywny akcent juwenaliów" - dodają studentki kaliskiego wydziału UAM: Ewelina Wejman, Katarzyna Gruszka i Marta Żydek. Dzisiaj, o godz. 18.00 kaliscy studenci spotykają się w Szałem, gdzie zaplanowano muzyczną część imprezy i liczne koncerty. Jutro bawić się będą w Collegium Novum PWSZ na Kabaretonie. Natomiast w sobotę juwenalia zakończy studenckie grillowanie na terenie ośrodka w Szałem.

marciniakrc.fm