Z wizytą u Adriana Gomólskiego

Adrian Gomólski po operacjiWczoraj przeszedł operację i jak mówi czuje się coraz lepiej, ale w tym sezonie nie wyjedzie już na pewno na tor. Mowa o kontuzjowanym żużlowcu Intaru Lazur Adrianie Gomólskim, którego odwiedziliśmy w ostrowskim szpitalu.

Adrian Gomólski pamięta niemal wszystko z feralnego wyścigu niedzielnych zawodów.

„Pamiętam moment startu. Dobrze wyszedłem spod taśmy. W pierwszy łuk wszedłem jako pierwszy. Emil zrobił jednak niebezpieczny manewr. Z całą prędkością wjechał mi w przednie koło. Pamiętam jeszcze, że lewa dłoń spadła mi z kierownicy. Odwróciłem się i w tym momencie poczułem mocne uderzenie. Najwyraźniej ktoś na mnie najechał. Od tej chwili już nic nie pamiętam. Ocknąłem się dopiero w szpitalnym łóżku" - wspomina kontuzjowany żużlowiec.

Żużlowiec Intaru Lazur bardzo przeżywa pechową kontuzję, ale jak mówi:

„Z każdym dniem jest coraz lepiej. Wiadomo, że nie jest tak, jak bym sobie życzył. Chciałbym być zdrowy i móc dalej się ścigać na torze w tym sezonie. Szkoda tej sytuacji z pierwszego wyścigu meczu z Polonią Bydgoszcz. Teraz można tylko gdybać, co by było, gdybym jechał w całych zawodach. Myślę, że na sto procent wygralibyśmy" - dodaje popularny „Adi".

O kontuzjowanym żużlowcu nie zapominają kibice, którzy licznie odwiedzają Adriana w szpitalu.

„Naprawdę byłem mile zaskoczony ilością osób, które interesują się moim zdrowiem.
Cieszę się, że kibice nie zapominają o mnie w tych trudnych chwilach. Naprawdę jest to bardzo miłe. Mam nadzieję, że będę miał jeszcze nie jedną okazję odwdzięczyć się wszystkim za okazaną pomoc, a kibicom na torze podziękuję za wspaniały doping i za to, że ciągle są ze mną" - kończy lider Intaru Lazur.

kmiecikatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).