Kolejne niebezpieczne miejsce w Kaliszu wskazują radni. Tym razem chodzi o przejście dla pieszych prowadzące z targowiska "Pod Tęczą" do domu handlowego. Kiedy targowisko jest nieczynne, jego administrator zamyka bramę i blokuje przejście.

Zdaniem radnego Dariusza Grodzińskiego to absurd, którym należy się zająć, zanim jeszcz dojdzie do tragedii. O to zabiegał na ostatniej sesji rady miejskiej.

"Przejście to jest bardzo niebezpieczne dla pieszych.Wyjście zza bramy targowiska prowadzi wprost na jezdnię. Widoczność zarówno dla pieszych, jak i kierowców jest niemal zerowa. Brama targowiska zachodzi dokładnie na połowę przejścia dla pieszych, a kobieta która się rozgląda, musi stać na jezdni, żeby mieć dobre pole widzenia"

"Tak, zgadza się. Taka sytuacja ma miejsce. Osoba administrująca targowiskiem, która postawiła płot i tą bramę, dostała ode mnie kolejne pismo, bardzo stanowcze, wzywające do natychmiastowego usunięcia tego. Myślę, że w ciągu tygodnia, jeśli nie dostaniemy odpowiedzi, jakieś radykalne kroki podejmiemy wobec administratora. Jakie? - trudno mi w tym momencie powiedzieć" - odpowiadał wiceprezydent Kalisza, Daniel Sztandera.

I od czasu ostatniej sesji niewiele się zmieniło. Wprawdzie administrator targowiska bramę przesunął, ale niewiele i efektu to nie przyniosło. Dlatego do akcji wkracza policja i zarząd dróg miejskich. Na najbliższym posiedzeniu komisji ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego wspólnie mają zadecydować o tym, jak problem rozwiązać. Zapewniają, że lada dzień przejście dla pieszych przy targowisku stanie się miejscem bezpiecznym. Zobaczymy.

jaskorc.fm