31-letnia mieszkanka Radliczyc, w gminie Szczytniki winna znęcania się nad suczką Dejzi. W czwartek Sąd Rejonowy w Kaliszu skazał ją na 8 miesięcy więzienia, zawieszając warunkowo wykonanie tej kary na okres 2 lat. Prokuratura zarzuciła kobiecie ----> znęcanie się nad zwierzęciem <---- ze szczególnym okrucieństwem. "Zebrany w toku postępowania materiał dowodowy nie może budzić żadnych wątpliwości co do winy oskarżonej" - uzasadniała wyrok sędzia Marta Przybylska.

"Oskarżona dopuściła się wielu zaniedbań. Jak wskazał weterynarz, który wykonywał zabieg Dejzi - ta klamra wycięta z podgardla psa - nie znalazła się tam w sposób przypadkowy. To nie było tak, że klamra była umocowana do łańcucha i z biegiem czasu wrosła się w skórę. Weterynarz zdecydowanie i kategorycznie stwierdził, że ta klamra musiała być przełożona przez ciało psa. Musiało to zadać zwierzęciu ogromny ból, jak również sprawiało mu to ból przy każdym ruchu po umocowaniu psa na łańcuchu. Oskarżona nie dopilnowała tego, aby psy były w należytym stanie."

Oprócz kary więzienia oskarżona będzie musiała też wpłacić 1 000 złotych nawiązki na rzecz kaliskiego schroniska dla zwierząt. Wyrok nie jest prawomocny. "Nas satysfakcjonuje taka decyzja sądu" - powiedział Radiu Centrum oskarżyciel posiłkowy Sylwester Piechowiak, prezes Stowarzyszenia Help Animals. Natomiast obrona zapowiedziała apelację.

marciniakrc.fm