Ceny paliw idą w górę, a będzie jeszcze drożej. Tylko w minionym tygodniu ceny paliw wzrosły od 5 do 10 groszy za litr. Jeszcze przed weekendem, za litr paliwa przyjdzie nam płacić sporo ponad 5 złotych. Co na to kierowcy?

"Płaczemy i płacimy" - zgodnym chórem mówili Radiu Centrum zmotoryzowani, napotkani w poniedziałek na stacjach paliw w Kaliszu.

"Szukamy każdego grosza by móc zaoszczędzić. Niestety ceny rosną, a my musimy lać paliwo do baków. Jedyną alternatywą jest pozostawienie pojazdów w domach i poruszanie się pieszo, tylko nie zawsze jest to możliwe. Boli nas wydawanie tak dużych pieniędzy, ponieważ za tę samą kwotę tankujemy coraz mniej. Ceny paliw są straszne, nie pozostanie nam nic innego jak przesiąść się na rowery. Kiedyś było trochę taniej, a teraz jesteśmy zmuszeni tracić ponad 100 złotych tygodniowo" - żalą się kaliscy kierowcy.

Powodem skoków cen paliw są niepokoje w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Jeszcze w poprzednim tygodniu ceny paliw wahały się w granicach od 4,93 do 4,97 złotych za litr. Analitycy nie pozostawiają złudzeń - kierowcy muszą się przygotować na jeszcze większe wydatki. Obsługa stacji paliw bezradnie rozkłada ręce. "Ceny rosną, takie wytyczne otrzymujemy z centrali. Sami regulować ich nie możemy" - tłumaczą Radiu Centrum.

redakcjarc.fm
fot. Mateusz Zieliński