Władze województwa wielkopolskiego odwołały w piątek dyrektor kaliskiego pogotowia Agatę Wojdalską - Śledzińską z powodu zarzutów o niegospodarność w 2007 roku. Woldańską - Śledzińską odwołano, mimo sprzeciwu związków zawodowych i części pracowników. Z inicjatywy szefa kaliskiej "Solidarności" odbyło się bezowocne spotkanie w tej sprawie z wojewodą wielkopolskim. Wg. "Solidarności" w okresie gdy kaliskim pogotowiem kierowała Agata Wojdalska - Śledzińska udało się wyprowadzić je "na prostą", stąd domniema ona, że decyzja ma charakter polityczny.

Dzisiaj w pogotowiu odbyło się referendum w tej sprawie. Większość z tych którzy zdecydowali się na udział w referendum jest przeciwna decyzji odwołania. "Jeszcze dzisiaj zbiorą się przedstawiciele załogi i ustalą dalszy scenariusz postępowania dotyczący protestu. Wysyłamy pismo do marszałka, będziemy protestować przeciw odwołaniu dyrektor, zarzuty są bezpodstawne" - mówi Andrzej Furmaniak ze Związku Zawodowego Ratowników Medycznych.

Część pracowników, związkowcy i była już dyrektor sugerują, że odwołanie miało związek z wydarzeniami sprzed roku. Wtedy Zarząd Województwa planował włączyć pogotowie w struktury szpitala. Pomysłu nie zaakceptowało pogotowie i szpital.
"Zarzuty pod moim adresem są bezpodstawne. Rok ubiegły zakończył się dodatnim wynikiem finansowym w pogotowiu. Wszelkie kary umowne, które po kontroli mi naliczono, zapłaciłam z własnych środków, nie obciążyły one budżetu pogotowia - powiedziała Agata Wojdalska-Śledzińska.

jaskorc.fm