O 2 000 000 zł Narodowy Fundusz Zdrowia chce zmniejszyć kontrakt Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu. Dyrekcja placówki się z tym nie zgadza. "Mniej pieniędzy oznacza zachwianie naszej płynności finansowej i nie tylko" - powiedział Radiu Centrum Wojciech Grzelak, dyrektor kaliskiego Szpitala:

"Projekty, które do tej pory wykonaliśmy w szpitalu byłyby pod znakiem ciągłości. Pożyczamy, oddajemy, owszem, są też wysokie umorzenia, ale suma 70 000 000 zł zainwestowanych w szpital w latach 2006-2013, nie byłaby do osiągnięcia, gdyby nie ok. 24 000 000 środków własnych szpitala. Oprócz leczenia pacjentów musimy inwestować w infrastrukturę, diagnostykę, polepszać warunki dla pacjentów."

Średnio kontrakt szpitala opiewa na ok. 130 000 000 zł. Ubiegły rok zakończył się zyskiem w kwocie 90 000 zł. "Jeżeli kontrakt będziemy mieli mniejszy o te 2 000 000 zł, to ta kwota stanie się długiem w stosunku do naszych kontrahentów" - dodał Wojciech Grzelak.

NFZ nie zapłacił kaliskiemu szpitalowi za przesunięcia między oddziałami i tzw. świadczenia nielimitowane (porody, zawały) czyli w sumie ok 2 000 000 zł.