Sporne 9 godzin

www.szpital.kepno.plJak długo przewożono pacjenta karetką z Kępna do Wrocławia? Według niektórych źródeł, ciężko chory lekarz dotarł do szpitala po 9 godzinach. Dyrekcja szpitala w Kępnie podaje inne informacje.

"Jeśli chodzi o transport, to z harmonogramu wynika, że o karetka sprzed szpitala wyruszyła o 5:30, na miejscu we Wrocławiu była o 9:00. tak wynika z zapisu w karcie pojazdu. Wcześniej, o 5:00 chory był przygotowywany do transportu."

Powiedział Radiu Centrum Andrzej Jackowski, dyrektor szpitala w Kępnie.

Odmienne zdanie na ten temat ma dyrektor szpitala w Wrocławiu. "Potwierdzam, że transport trwał około 9 godzin, i potwierdzam informacje o kłopotach z płucosercem, którego bateria wytrzymywała tylko pół godziny" - powiedział Radiu Centrum Andrzej Zdeb, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 we Wrocławiu.

Pacjent z grypą jest w stanie ciężkim, oddycha za pomocą respiratora i jest w stanie śpiączki farmakologicznej.

wojtysatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Wstyd, że w takiej sytuacji

Wstyd, że w takiej sytuacji nie zorganizowano transportu śmigłowcem! Politycy latają gratisowo gdzie chcą i kiedy chcą, a w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia trzeba było dramatycznej akcji z udziałem wielu ludzi. Niezrozumiałe jest dla mnie dlaczego nie sprawdzono też wcześniej w szpitalu ile czasu działa bez zewnętrznego zasilania to urządzenie.

To nie wina ludzi tylko

To nie wina ludzi tylko sprzętu. Szkoda że nie mamy karetek dostosowanych do przewozów tego rodzaju. To skandal żeby karetka musiał co pół godziny zatrzymywać sie na stacjach benzynowych!!!
Brawo dla strażaków - jak zwykle zachowali się profesjonalnie!!!!