Spadochroniarz walczy o życie

O życie walczy 38-letni skoczek spadochronowy z Torunia. W piątek około godz. 15:00 podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku w podostrowskim Michałkowie - prawdopodobnie - źle wymierzył odległość i, spadając, uderzył w murawę.

Tak wstępnie wynika z ustaleń ostrowskiej policji. Bliższe okoliczności wypadku na razie nie są znane. Prokuratura nie ujawnia szczegółów sprawy. Mężczyzna z bardzo poważnym urazem czaszkowo-mózgowym trafił do ostrowskiego szpitala.

"Jego stan jest krytyczny" - powiedział Dariusz Bierła z ostrowskiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, gdzie najpierw trafił poszkodowany.

***

Około 17:00 38-letni spadochroniarz "został przewieziony na oddział Intensywnej Opieki Medycznej w kaliskim szpitalu", poinformował Dariusz Bierła.

"Trudno mówić o rokowaniach. Oprócz urazu czaszkowo-mózgowego okazało się, że poszkodowany ma też uszkodzoną miednicę. Jego stan jest bardzo poważny i na dodatek niestabilny. O jego życiu mogą decydować najbliższe godziny. Mężczyzna wciąż jest nieprzytomny" - powiedział Radiu Centrum Artur Tarasiewicz, rzecznik kaliskiego szpitala.

***

1 listopada 2009

Na szczęście stabilizuje się stan skoczka spadochronowego. 38-latek leży cały czas na oddziale Intensywnej Opieki Medycznej w kaliskim szpitalu.

"Myślę, że najgorsze już za nim. Pacjent cały czas jest w śpiączce, ale jego stan przynajmniej już się nie pogarsza. Są więc szanse, że wyjdzie z tego. Natomiast trudno rokować co do konsekwencji urazów, których doznał. Ma uszkodzoną miednicę i obrażenia czaszkowo-mózgowe" - powiedział Radiu Centrum Artur Tarasiewicz, rzecznik kaliskiego szpitala.

wojciechowskaatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Byłem bezpośrednim

Byłem bezpośrednim świadkiem zdarzenia!już po wyrzuceniu skoczków z samolotu spadochroniarz szalał najbardziej ze wszystkich co wzbudziło moje zainteresowanie bo naprawiałem dach i miałem przerwę na kawę.Skoczek chciał tak jak samolot pujśc łukiem przy ziemi ale upadł przy schodzeniu w pozycji równoległej wraz ze spadochronem do ziemi z około 20m.Koledzy jego bardzo opieszale podchodzili do niego,albo nie widzieli momentu zderzenia z ziemią i myśleli że udaje! bo samo uderzenie było tak silne że z odległości 300m słyszałem uderzenie w ziemię!Z tego co ja widziałem,to cud że skoczek żyje.Po pół godzinie przyjechało pogotowie i po następnej pół godzinie odjechało.Wina jest po stronie skoczka bo szalał od samego wyskoku 3 razy więcej niż inni!życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia.