Śmierć na prostej

Śmiertelny wypadek na drodze krajowej nr 25 w Kokaninie. Tragedia wydarzyła się w piątek krótko po 6-tej rano. Na prostym odcinku drogi, z nieustalonych przyczyn zderzyły się dwa pojazdy - ciężarowe Renault i osobowe Audi. Kierowca osobowego auta - 56-letni mężczyzna zginął na miejscu.

Droga w Kokaninie przez kilka godzin była całkowicie zablokowana - policja wyznaczyła objazdy.

Okoliczności i przyczyny wypadku bada kaliska policja pod nadzorem prokuratora.

aleksandrzakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

796447326 kolego z tira

796447326 kolego z tira dzwoń śmiało chętnie z tobą porozmawiamy i nie mamy do ciebie żadnego żalu też chcieliśmy się z tobą skontaktować ale w prokuraturze nie dali nam nr tel do ciebie czekam za tel

Po jaką cholerę wzbudzacie

Po jaką cholerę wzbudzacie sensacje i emocje?! Jakieś bzdury o prokuratorze, informacje o stanie zdrowia kierowcy, takie teksty powinniście sobie darować, można podesłać nr GG i przekazać informacje bliżej zainteresowanym. Do Pana Pokory też mam uwagę, trochę pokory Szanowny Panie, może należałoby się zastanowić czy teść nie jechał zbyt szybko, czy przypadkiem nie wyjechał rano zbyt zmęczony, a nie odrazu szukać winy ratowników, którzy pewnie jechali zbyt długo z pomocą.

witam korzystając z okazji

witam korzystając z okazji chciałbym podziękować wszystkim którzy próbowali ratować mojego teścia niestety dla niego nie było już ratunku ciężko o tym pisać ale to po prostu był jego czas jeśli kierowca tira czyta te komentarze to niech wie że nie mamy do niego żadnych pretensji i że wiemy że starał się wszystko zrobić żeby tego uniknąć i że z naszej strony niema się czego obawiać my się już z tym pogodziliśmy i trzeba żyć dalej a ten koleś z komentarza wyżej niech sięgnie do szuflady po rozum bo mu go całkiem odebrało widzę ze musi mieć niezłe doświadczenie z służbami prawa że każde zdanie uważa za szukanie winnych koleś mylisz się bo my wiemy że każdy mu pomógł na ile był wstanie i my winnych nie szukamy tylko dla własnej świadomości chcemy wiedzieć co mówił o kim myślał i czy był dla niego jakiś ratunek także jak następnym razem coś napiszesz to się dobrze zastanów anie pierdoły wypisujesz pozostałym szczerze dziękujemy

akurat przejeżdżłem tam

akurat przejeżdżłem tam przed 6 i napewmo widziałem że kierowca audi rozmawiał z kimś stojącym w rowie nie myslałem ze on póżniej zginął nie wyglądało to tak strasznie o śmierci dowiedziałem się z radia wyrazy współczucia...

Bardzo przykra sprawa,

Bardzo przykra sprawa, współczucia dla rodziny kierowcy który zginał[*] ale wiem że kierowcy Tira (a znam go osobiście ) też nie jest łatwo i trudno mu sie z tym wypadkiem pogodzić. Niestety wypadki się zdarzają a życie bardzo kruche jest- nigdy nie wiadomo co czycha w powietrzu. Stan naszych Polskich dróg rownież pozostawia wiele do rzyczenia.

Ja również mijałam te

Ja również mijałam te samochody w drodze do pracy przed szóstą w samochodzie osobowym na miejscu kierowcy siedziała jedna osoba druga była oparta o drzwi kierowcy i wyglądało tak jakby rozmawiali. Przed Kaliszem mijały nas dwie straże pożarne i policja.

Panie Kszysztofie zaraz po

Panie Kszysztofie zaraz po wypadku był jeszcze dym od poduszek powietrznych w samochodzie ,zaczeliśmy do niego mówić i dotykać po chwili zaczoł się ruszać i mówić.Odłączyliśmy akumulator i chcieliśmy go wyciągać ale to bez nożyc nie było możliwe.Prosił-"wyciągnijcie mnie proszę was" był świadomy tak sądzę na 50%, mósiał mieć wewnętrzne obrażenia bo poza małymi skaleczeniami nie było krwi.Przykro to wszystko pisać i przeżywać jeszcze raz,wyrazy współczycia dla pana i rodziny.

czy jesteście wstanie

czy jesteście wstanie stwierdzi co tam się stało kogo to wina nie chcę nikogo oskarżać ani winić tylko chciał bym wiedzieć jak to się stało czy mój teść miał natychmiastowa pomoc jak szybko przyjechała karetka,straż po prostu chcielibyśmy wiedzieć jak zginął nasz ojciec teść dziadek jest to dla nas ważne dziękuje za pomoc

to ja prowadzilem samochod

to ja prowadzilem samochod ciezarowy teraz jest tylu swiadkow i wszystko widzieli dlaczego ich nie bylo przy wypadku chcialbym sie z panem skontaktowac

ja prowadzilem auto ciezarowe

skąd wiecie ze on jechał

skąd wiecie ze on jechał do pracy czy on jeszcze coś powiedział ważnego napiszcie co wiecie proszę chcemy wszystko wiedzieć jest to naprawdę ważne jak traci się kogoś tak ważnego i bliskiego jak on

jestem z rodziny kierujacego

jestem z rodziny kierujacego audi czy ta informacja ze byl przytomny jest prawdziwa czy tylko wymysl chcialbym dowiedziec sie wiecej szczegolow bo niemoge w to uwiezyc prosze tylko piszcie prawde

To jest ewidentnie wina

To jest ewidentnie wina kierowcy auta osobowego, widać że cieżarówką próbował uciekać. Nie piszcie że tiry wiozą śmierć bo w rzeczywistości tirowcy powodują tylko 7% wypadków a przecież nie wszystkie są śmiertelne. A jeżeli uważacie że jeżdżą brawurowo to popatrzecie na młodzież, a tirowców gonią tylko terminy

Był przytomny po

Był przytomny po wypadku,prosił żeby go wyciągnąć ale bez straży się nie dało rady, to on zjechał na stronę tira,kierowca tira był w szoku.Całkiem możliwe że facet zasnął jechał do pracy

W życiu, po prostu nie

W życiu, po prostu nie lubię głupich komentarzy nie mających nic wspólnego z komentowanym artykułem. Srutek teraz udaje że rozumie tragedię co nie przeszkodziło mu w w tym żeby bardziej przejąć się godziną dodania artykułu niż samym wypadkiem.

A wczoraj po 11 jeden taki

A wczoraj po 11 jeden taki matoł szykował się do wyprzedzania i jechał lewymi kołami za linią. Nie zwracał uwagi na pojazdy jadące z przeciwka bo on była najważniejszy! A na obwodnicy Stawiszyna bandyta z cysterny wyprzedzał TIRa z prędkością ok. 90 km/h. I miał w d.pie pojazdy nadjeżdżające z przeciwka! Na tej trasie TIR to zagrożenie!