W Jedlcu niedaleko Gołuchowa spotkali się członkowie rodziny Pływaczyków, która mieszka tam ponad 200 lat. Wiadomo to dzięki "Kronice Familli Pływaczyków z Jedlca", którą prowadził Michał Pływaczyk. To jego dzieci, wnuki, prawnuki i praprawnuki spotkali się na rodzinnym zjeździe.
Pierwsze zapiski Michała Pływaczyka sięgają roku 1812, czyli czasów wojny napoleońskiej. Pradziad Michała - Mikołaj mieszkał podówczas w Jedlcu na starej wsi z żoną Rozalią. Rodzinny zjazd zorganizowali potomkowie rodzinnego kronikarza Michała Pływaczyka, który po ślubie z Teklą Gościniakówną z Parzewia, w roku 1920 zaczął w Jedlcu na ojcowiźnie gospodarować. Para doczekała się 13 dzieci. Kronika zawiera ich daty urodzenia, chrztów, a nawet szczepień, np. przeciwko ospie. Drzewo genealogiczne, w którego pniu są Michał z Teklą, liczy 124 osoby. Pływaczykowie lubili się fotografować, dzięki temu młode pokolenie miało szansę poznać twarze swoich przodków. Z Jedlca daleko nie wyjeżdżali, mieszkają najczęściej w okolicy. Z trzynaściorga dzieci Michała i Tekli żyje troje: Stefan, Anna i Zofia. Oczywiście uczestniczyli w zjeździe. Uroczystość rozpoczęła się mszą w jedleckim kościele, a zakończyła dyskoteką w sali wiejskiej. Bo Pływaczkowie są do tańca i do różańca.