Ponad 1400 różnych zdarzeń, w tym więcej niż 700 pożarów. Tyle razy w ubiegłym roku musiała interweniować Państwowa Straż Pożarna w Kaliszu. - "To ponad 230 przypadków mniej niż w roku 2011", powiedział Radiu centrum Wieńczysław Prokop, komendant PSP w Kaliszu:

"Ciekawe w ubiegłym roku było to, że ilość pożarów i miejscowych zagrożeń wyrównała się nam. Dotychczas pożarów było zdecydowanie mniej niż miejscowych zagrożeń. Np. w roku 2010 roku ilość pożarów stanowiła tylko około 30% wszystkich zdarzeń. W 2012 roku zmniejszyła się ilość miejscowych zagrożeń, czyli wszystkich tych zdarzeń, które nie są pożarami, spadła też liczba samych pożarów. W minionym roku odnotowano 637 pożarów kwalifikowanych jako małe, były 47 średnie i 2 duże. Odnotowano 667 miejscowych zagrożeń lokalnych, m.in. poszukiwanie zaginionej osoby."

W ubiegłym roku kaliscy strażacy wraz z ochotnikami gasili m.in. stolarnię w Kaliszu przy ul. Łowieckiej. Tam straty oszacowano na około 700 000 zł. W Opatówku przy ul. Ludowej spłonęły samochody składowane na placu złomowiska. Kaliskich pożarnikom udało się uratować mienie o wartości prawie 25 000 000 zł podczas pożaru zakładu mięsnego w Dębniałkach Kaliskich. W sumie w ubiegłym roku strażacy Państwowej Straży Pożarnej interweniowali 1093 razy, a ich koledzy - ochotnicy ponad 600.