Kaliski Urząd Pracy oferuje pomoc zwalnianym grupowo pracownikom. Chociaż jak przyznaje Artur Szymczak, szef urzędu, najgroźniejsza fala zwolnień grupowych już za nami, to ciągle trzeba być w gotowości i mieć dobre propozycje dla osób, które nagle stracą pracę.

"I takie propozyje przygotowujemy, zaczynamy od rozmów z osobami zwalnianymi z kaliskich zakładów pracy" - podkreśla szef kaliskiego PUP-u.

"Nie ma takiego cudotwórcy, który by określił, czy jeden czy drugi zakład będzie miał zbyt, czy będzie zawierał nowe kontrakty czy nie. My jako urząd jesteśmy przygotowani na różne wersje tego typu zdarzeń. W połowie maja będą się u nas odbywały spotkania z bezrobotnymi, którzy zostali zwalniani z Pratt&Whitney. Urząd jest otwarty na różnego rodzaju porady, pomoc dla tych osób. Złożyliśmy też wnioski na europejskie projekty, które mają spowodować, że ci bezrobotni uzyskają dodatkowe wsparcie finansowe"

Urząd pracy przygotował kilka wniosków unijnych - w większości skierowanych do osób w średnim wieku. Takie najczęściej tracą pracę w wyniku zwolnień grupowych. W ciągu najbliższych miesięcy będzie wiadomo, czy Unia sypnie groszem dla kaliskiego pośredniaka.

Jeśli tak się stanie, wdrożone będą nowe programy aktywizujące bezrobotnych - a to oznacza nowe miejsca pracy.

jaskorc.fm