Więcej koordynacji i nadzoru - to główne wnioski władz powiatu kaliskiego w związku z trudną sytuacją zagrożenia powodziowego w regionie. Jak twierdzi starosta kaliski, Krzysztof Nosal, cieki wodne, które nadzoruje marszałek są lepiej zabezpieczone i sytuacja w ich okolicy nie wygląda tak źle. Gorzej z ciekami, którymi opiekuje się rząd. "Marszałek zainwestował pieniądze w oczyszczenie Ołoboku i woda Ołobokiem do Prosny płynie bardzo dobrze, ale już nie odpływa Prosną dalej, bo z kolei Prosna nie jest dobrze oczyszczona" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Nosal:

"Chcemy zorganizować zatem spotkanie z podmiotami odpowiedzialnymi za utrzymanie tych cieków. Reagujemy też na bieżąco. Już zmieniamy nasz budżet, by przekazać pieniądze na oczyszczenie rowów.
Ta sytuacja pokazała nam, w których miejscach wykopanie rowów jest najbardziej potrzebne. Wiemy też na pewno, że rolnictwo poniesie spore straty - na niektóre pola nie można wjechać, pojawią się też tam choroby grzybowe. Gdybyśmy inwestowali w małe zbiorniki, wręcz w oczka wodne, to te stawy ściągnęły by tę wodę. Potrzeba nam zatem rozmów i konkretnych szybkich rozwiązań".

Na oczyszczenie około 20 km rowów powiat kaliski przeznaczy 100 000 złotych. W pierwszej kolejności służby zajmą się rowami w Wolicy, Chełmcach, w Zborowie i w Żydowie. Sytuacja ostatniej miejscowości - Żydowa (gmina Godziesze) ma być tematem osobnego spotkania władz powiatu kaliskiego ze służbami odpowiedzialnymi za gospodarkę wodną. ----> Tam droga powiatowa 2 godziny po ulewie była jedną rwącą rzeką.<----

Dlatego powiat chce, aby zaprojektowano cały system odprowadzenia wody dla tej miejscowości. Natomiast nie wiadomo jeszcze czy -----> wojewoda uzna sytuację na terenie gminy Godziesze Wielkie za stan klęski żywiołowej.<-----