"Pieskie życie"

Pleszewianka usłyszała zarzut znęcania się nad psem. Sukę w agonalnym stanie, po informacji sąsiadów, dowieziono do azylu dla psów przy Przedsiębiorstwie Komunalnym w Pleszewie. Nie przeżyła.

Do pleszewskiego azylu dla psów prowadzą różne drogi. Czasem jest tak, jak w przypadku suki, którą pani zostawiła w kojcu i wyjechała. Sąsiedzi zawiadomili magistrat. Przyjechali pracownicy PK, ale za późno. Psa uśpił weterynarz. Jego pani będzie mieć sprawę w sądzie. Niektórzy podrzucają psy, przywiązują do barierki przy wejściu. Po inne psy trzeba jeździć. Pleszewianie zawiadamiają straż miejską i machina rusza. Straż informuje wydział spraw komunalnych, a ten zleca łapanie psa. Pod wskazany adres jedzie dwóch pracowników, którzy próbują zwierze złapać. Nie zawsze się to udaje, bo jak powiedział Radiu Centrum szef wydziału Roman Łukasik, "pies nie czeka, biega tu, biega tam".

Czasem, tak jak to było w przypadku suczki na ul. Reja, trzeba po pieska jechać 5 razy. A każdy wyjazd kosztuje podatnika ok. 70 zł. Miesięcznie z naszej kieszeni idzie na to 700 - 800 zł. Utrzymanie psów w azylu wynosi 23 000 zł . Do tego dochodzą usługi weterynarza. Na szczęście w azylu jest ruch. Jedne psy są przywożone lub podrzucane, inne trafiają w dobre ręce nowych panów. Na szczęście.

kuczynskaatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

NAJLEPSZY przyjaciel,

NAJLEPSZY przyjaciel, jakiego człowiek ma na świecie, może zwrócić się przeciwko niemu i stać się jego wrogiem. Syn czy córka, rodzone dziecko chowane z miłością i pieczołowitością, może okazać się niewdzięczne. Ci, co są dla nas najbliżsi i najdrożsi, ci, w których z ufnością lokujemy nasze szczęście i dobre imię, mogą zawieść naszą wiarę. Majątek jakikolwiek posiada może zniknąć; pieniądz zwykle ucieka wówczas, gdy się go najbardziej potrzebuje. Dobre imię można stracić w jednej chwili źle przemyślanego czynu. Ludzie, którzy są gotowi płaszczyć się w hołdzie przed nami gdy powodzenie nam sprzyja, ci sami ludzie mogą być pierwszymi, którzy cisną w nas kamieniem złości, gdy chmury niepowodzenia skłębią się nad naszymi głowami. Jedynym, całkowicie pozbawionym egoizmu przyjacielem, jakiego człowiek może mieć w tym egoistycznym świecie, jedynym, który go nigdy nie opuści, jedynym, który nigdy nie odpłaci niewdzięcznością i zdradą, jest jego pies. Pies człowieka pozostaje przy nim w dobrobycie i w nędzy, w zdrowiu i w chorobie. Będzie on spał na zimnej ziemi, gdzie lodowate wiatry wieją, a śnieg zacina okrutnie, aby tylko pozostać w pobliżu swego pana. Będzie on całował rękę, która nie ma dla niego pożywienia; będzie lizał rany i blizny, jakie nabywa się w zmaganiach z przeciwnościami tego świata. Strzeże on snu swego pana-nędzarza, jak gdyby był on księciem. Gdy wszyscy inni przyjaciele opuszczą, on zostanie. Gdy skarby ulecą, a sława legnie, on pozostanie tak stały w swej miłości, jak słońce w swej podróży po niebiosach. Jeśli los uczyni pana wyrzutkiem świata, bez przyjaciół i bez domu, wierny pies nie poprosi o większą laskę, jak o prawo towarzyszenia mu w niedoli, by strzec go przed niebezpieczeństwem, by walczyć z jego nieprzyjaciółmi. A gdy przyjdzie chwila ostatniego aktu i śmierć weźmie pana w swoje objęcia, a jego ciało legnie w zimnej ziemi, nie jest ważne, że wszyscy inni przyjaciele pójdą swoimi drogami; tam, u grobu, pozostanie szlachetny pies, z głową wtuloną między łapy, o oczach smutnych, lecz otwartych w bacznej czujności, wierny i szczery nawet w śmierci" ...