Dokarmiali przez tydzień psa własnymi kanapkami. Takim gestem wykazali się stawiszyńscy policjanci. Zwierzę przebywało na posesji 75-letniego mieszkańca gminy Mycielin, który ze względu na zły stan zdrowia nie mógł opiekować się psem. O tej niecodziennej sytuacji opowiedziała Radiu Centrum starszy sierżant Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu:
"Mężczyzna, widząc funkcjonariuszy, zwrócił się do nich ze łzami w oczach z prośbą o pomoc nad rocznym bernardynem. Policjanci przez kilka dni po zakończeniu służby przyjeżdżali do gospodarstwa tego mężczyzny. Podczas kolejnej wizyty właściciel zwierzęcia poprosił policjantów o pomoc w znalezieniu nowego domu swojemu pupilowi."
Mundurowi o całej tej sytuacji poinformowali Strażników Zwierząt z fundacji Help Animals, którzy od razu przybyli na miejsce i zaopiekowali się bernardynem. Następnie za zgodą właściciela zabrali go do hotelu dla zwierząt i rozpoczęli poszukiwania chętnych do adopcji zwierzaka. Pies przebywa obecnie u nowej rodziny w domu pod Wrocławiem.
fot. Help Animals