Kto nie zdążył, nie ma wyjścia, musi szukać niani lub miejsca w placówkach prywatnych. Nabór do kaliskich przedszkoli zakończył się w kwietniu i lista zapisanych dzieci jest już zamknięta. "Jedynie w przypadku czyjejś rezygnacji możliwe jest dopisanie do grona przedszkolaków" - powiedział Radiu Centrum Naczelnik Wydziału Edukacji Mariusz Witczak:

"Nie byliśmy w stanie w tym roku zapewnić wszystkim 3- i 4-latkom miejsca w przedszkolach. Ponad 100 dzieci się nie dostało (nawet około 160 - licząc 2,5-latków). Jeszcze tylko przyszły rok będzie ciężki. Dlatego też podjęliśmy trudną decyzję, że przyjmujemy najpierw dzieci z Kalisza, bo samorząd jest przede wszystkim dla jego mieszkańców."

Sytuacja poprawi się za dwa lata, kiedy to ustawowo wszystkie 6-latki pójdą do szkoły. Tymczasem rodzice, którzy nie zdążyli zapisać dzieci w terminie, mogą szukać wolnych miejsc jedynie w przedszkolach niepublicznych. W Kaliszu jest już 6 placówek tego rodzaju. Najnowsze powstało w tym roku na Ogrodach.

karwackarc.fm