Ponad 80 interwencji sztabu kryzysowego w ciągu kilku dni. To efekt ostatniego tygodnia ulewnych deszczy w Ostrowie. Na szczęście było to jedynie lokalne podtopienia, bez zagrożenia dla ludzi czy budynków. W najtrudniejszej sytuacji znalazły się z racji swego położenia ulice Nadbrzeżna, Grobla i Gdańska. Jednak pobudowane wcześniej studnie i wał na Piaskach oraz zbiorniki retencyjne w mieście uchroniły przed zatopieniem nie tylko te ulice, ale też choćby nowo budowaną galerię przy Kaliskiej.

"Te inwestycje sprawiły, że sytuacja w ostatnim tygodniu była bardziej stabilna i nie doszło do powtórki sytuacji z ubiegłych lat" - wyjaśnia Piotr Olszak, naczelnik wydziału kryzysowego w Ostrowie:

"Jeżeli chodzi o ulicę Gdańską nie było żadnego dramatu z wylewaniem ścieków sanitarnych. Żaden z domów nie był zagrożony i nie było zgłoszeń, że jest problem z odprowadzeniem ścieków. Natomiast w kilku posesjach był problem zalewania wodami gruntowymi z sąsiednich ulic."

Ołobok osiągnął już średni stan, natomiast nadal w górnej granicy spiętrzania jest zbiornik na Piaskach. W środę wojewoda Piotr Florek wydał zakaz wchodzenia na wały w całej Wielkopolsce.

W pracach sztabu kryzysowego wzięły udział jednostki ochotniczej i państwowej straży pożarnej, straż miejska, pogotowie Wodkan i pracownicy Miejskiego Zakładu Zieleni.

zeidlerrc.fm