W gołuchowskim parku na tzw. ,,Dybulu'' odtworzono budynek, który stał tam do lat 70. XX wieku. W drewnianym obiekcie będzie odtworzona kancelaria leśniczego. Znajdzie się też miejsce dla zbiorów pszczelarza i leśnika z Kalisza.

Dom już stoi. Drewniany ze słomianym dachem. Został odtworzony na podstawie zdjęć, wykonanych przed rozbiórką swojego poprzednika. Zawalił się po śmierci gołuchowianki, która mieszkała w nim od wojny.

''Kiedyś był tu młyn na rzeczce Ciemnej, a nazwa Dybul pochodzi od nazwiska młynarza'' - powiedział Radiu Centrum Benedykt Roźmiarek - dyrektor Ośrodka Kultury Leśnej w Gołuchowie.

W odbudowanym obiekcie będzie odtworzona kancelaria leśniczego ze sprzętami sprzed kilkudziesięciu lat. Znajdzie się też miejsce na prywatne zbiory pszczelarza i leśnika z Kalisza Jerzego Gnerowicza. Przy chacie będzie starodawny chruściany i drewniany płot, kilkanaście starych uli, oraz zachowana do tej pory wykopana w ziemi piwnica. Kolejny muzealny obiekt będzie czynny w przyszłym roku.