700 000 złotych- tyle zalegają Pleszewskiemu Towarzystwu Budownictwa Społecznego lokatorzy komunalnych mieszkań w mieście i gminie Pleszew. Dług rośnie z roku na rok i blokuje działania miejskiej spółki, której roczny budżet swoją kwotą nie powala na kolana. A gdyby udało się odzyskać zaległe pieniądze – można by było spokojnie przeprowadzić  choćby drobne remonty w  ponad 70 budynkach należących do miasta.
Długi pleszewian i mieszkańców gminy narastają systematycznie. Jedni niepłacą za czynsz, wodę i ogrzewanie, bo ich na to nie stać. Inni mają ważniejsze wydatki, więc na liście rachunki za czynsz umieszczają  na samym końcu. Najmniej lokatorów pamięta o opłatach … przed świętami Bożego Narodzenia , Wielkanocy i przed początkiem roku szkolnego. W tych okresach co roku PTBS obserwuje  spadek wpływów. Mieszkańcy prawdopodobnie te pieniądze przeznaczają na inne wydatki. Toteż trudno się dziwić, że pieniędzy zaczyna brakować. "W sumie mamy 500 najemców. Z tego ponad 200 ma u nas różne długi.  Jest też problem z byłymi lokatorami, których jest 41  i oni muszą nam oddać razem 194 tysiące złotych" - tłumaczy Alicja Błaszczyk, prezes PTBS. W tym roku spółka ma do swojej dyspozycji 2 200 000 złotych. Z tego musi się sama utrzymać i przeprowadzać bieżące remonty swoich budynków. O budowie nowych mieszkań na razie nie ma mowy, bo pieniędzy nie wystarczy.

wojciechowskarc.fm