Brak porozumienia między władzami miasta, a związkowcami i zarządem PKS. Nie będzie więc --> zapowiadanej w Ostrowie komunalizacji przedsiębiorstwa. <-- PKS zrezygnował z dalszych rozmów i zdecydował się ratować samodzielnie, zapowiadając przeprowadzenie bardzo ostrej restrukturyzacji. Miasto wycofało się więc z pomocy firmie, która stoi dziś na granicy bankructwa, wyprzedając majątek. "W tej sytuacji nie jestem skłonny, by wydawać miejskie pieniądze na utrzymywanie nadmiaru etatów w zakładzie" - powiedział Radiu Centrum prezydent Ostrowa Jarosław Urbaniak:

"Program restrukturyzacji został przygotowany, a doświadczenie w prowadzeniu firmy komunikacyjnej mamy, bo MZK jest stawiany za wzór działania spółek miejskich. Nasze propozycje nie zostały przyjęte przez PKS, choć były przedstawione załodze i ministrowi podczas specjalnego spotkania. Tam niestety są jeszcze zwyczaje sprzed wielu, wielu lat - tam jeszcze się nie rozumie tego, gdzie na statku jest dziób, a gdzie rufa. Te proste rzeczy jeszcze się im mylą."

Możliwe są teraz dwa scenariusze, albo firma stanie na nogi własnymi działaniami, albo zostanie zlikwidowana.

zeidlerrc.fm