Nerwowo w fabryce kasków

Wracamy do tematu Kaliskich Zakładów Przemysłu Terenowego. Pracownicy tego przedsiębiorstwa od pierwszego stycznia byli na tzw. postoju. Mieli wrócić 28 lutego do pracy. Niestety, od 1 marca byli na urlopie. Do pracy wrócili w poniedziałek, 15 marca. Jednak sytuacja w zakładzie jest nadal dramatyczna.

Przedsiębiorstwo nadal nie ma dużych zamówień. Pracownicy zajmują się sprzątaniem terenu i odświeżaniem pomieszczeń. Podobna sytuacja była także w ubiegłym roku. Zarządzający zakładem tłumaczyli, że główny kontrahent - Straż Pożarna, nie ma jeszcze dopiętych budżetów i dlatego nie ma zamówień. Tak jest i teraz. "Mam nadzieję, że wszystko ruszy w kwietniu" - wyjaśniła Barbara Łopatka, zarządca komisaryczny zakładu.

Brak pracy to jedno, a atmosfera wśród pracowników to drugie. Ta łagodnie mówiąc jest nieciekawa. Pracownicy wrócili po prawie trzymiesięcznej przerwie i niektórzy dostali kary. "Bez zapowiedzi dokonuje się niezapowiedzianych roszad wśród pracowników. W poniedziałek, o 7.30 dowiedziałem się, że zostałem ukarany za zaniedbania w produkcji, których podobno dopuściłem się w grudniu. Z minuty na minutę z mistrza stałem się zwykłym pracownikiem z niższą pensją. Nie zostałem o tym wcześniej poinformowany" - powiedział Michał Miniewicz, przewodniczący NSZZ Pracowników przy KZPT.

Barbara Łopatka poinformowała Radio Centrum, że problem tego pracownika nie jest jeszcze rozwiązany. "Liczę, że pomyśli on także o całym zakładzie, a nie tylko o sobie" - powiedziała Łopatka. Na pytanie czy rzeczywiście został ukarany za zaniedbania, zarządca nie chciała odpowiedzieć. Dodała tylko, że to są wewnętrzne sprawy zakładu.

To nie jedyna taka sytuacja. Ukarani zostali także inni pracowcy, m.in. naganami i upomnieniami, ale tego też Barbara Łopatka nie chciała komentować. Rozgoryczeni i niezadowoleni są prawie wszyscy. Nie ma pracy, nie ma porozumienia. Czy to się w najbliższym czasie zmieni? Tego nie wiadomo.

wojtysatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).