Oszuści ciągle na celowniku mają osoby starsze. Do kradzieży pieniędzy staruszce doszło we wtorek w mieszkaniu przy ul. Widok w Kaliszu. Do drzwi 86-letniej kobiety zapukała nieznajoma podająca się za sprzedawczynię firanek. Po prezentacji towaru, poprosiła staruszkę o herbatę. W tym czasie oszustka plądrowała szafki i skrytki.

"Gdy 86-letnia kobieta wróciła do pokoju z herbatą, fałszywej sprzedawczyni już nie było. Zniknęło też 700 złotych. Obecnie funkcjonariusze pracują nad tą sprawą" - powiedziała Radiu Centrum st. sierż. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy kaliskiej policji:

"Policjanci apelują o rozwagę i rozsądek. Przestępcy stosują różne metody, aby wyłudzić lub skraść nam pieniądze. Nie obdarzajmy nieznanych nam osób nadmiernym zaufaniem. Nie wpuszczajmy do domów osób obcych, nie wierzmy bezgranicznie w ich dobre intencje. Takie działanie pozwoli nam nie stać się ofiarą przestępstwa i nie stracić naszych oszczędności. W sytuacji, gdy akwizytor, sprzedawca lub rzekomy pracownik administracji staje się natarczywy i nie chce opuścić naszego mieszkania natychmiast należy kontaktować się z Policją, dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112 z telefonu komórkowego".

Co równie ważne, kosztowności, w szczególności pieniędzy, nie powinno się trzymać w szafie pod bielizną, kredensach czy barkach. Oszuści bardzo dobrze znają te skrytki.
W ostatnim czasie na terenie powiatu kaliskiego oszuści działali pod przykrywką sprzedaży kocy, wymiany walut bądź chorej osoby przebywającej w szpitalu.