znam jedną osobę z tych baraków może to i dobry człowiek ale kiedy pracował u mojego znajomego to pasowało mu aby szef dawał mu kase co dziennie a dnia nie było żeby nie umoczył ryja w kielichu

A o sukcesie budowy metalowych baraków dla ludzi w Skarszewie wójt w gazetce ani słowa nie napisał.

Po tej ulotce którą rozesłał wszystkim mieszkańcom Gm. Żelazków ewidentnie strzelił sobie teraz w stopę. :-)
do przeczytania:
http://www.kokanin.pl/ulotka.pdf

Budynek starej szkoły w Dębem kończy właśnie 100 lat i jest budynkiem zabytkowym pod nadzorem konserwatora zabytków. Koszty jakich kolwiek prac w takich budynkach są bardzo kosztowne i często mijają się z celem i ekonomią

Ciekawe za co i kiedy budynek starej szkoły w Dębem zostanie wyremontowany ? Wydaje mi się, że jest to już bardzo stary budynek i co na to konserwator zabytków?

Czytam wypociny, które rozsyła wójt po ludziach i szok! Już w nagłówku widoczny jest szczyt bezczelności pana Nowaka. "Chcesz rozwoju naszej gminy 12 lutego zostań w domu". Po pierwsze jeśli to nie jest złamaniem prawa wyborczego, to na pewno ociera się o coś takiego. Można to też odczytać jako zastraszanie, co też zgodne z prawem do końca nie jest. A już pierwsza część tego zdania to powala! Facet, któy 6 lat rządzi gminą, doprowadził jeśli nie do upadku, to do marazmu, totalnego zastoju, obiecuje, że nagle jak zostanie dalej wójtem to gmina się będzie rozwijała... No żałosne! Z tych przechwałek w ulotce to wynikałoby, że gmina = OSP, bo 90% tzw. sukcesów wójta, to inwestycje w sale lub otoczenie remiz strażackich. Zapomniał się jedynie pan Andrzej pochwalić międzynarodowymi sukcesami zespołu ludowego "Mazo.." oj przepraszam "Niechcice". Sprytnie pan Nowak próbował wybrnąć z kompromitujących go oskarżeń, że nie zaczyna oszczędności od siebie. Pisze, że urząd gminy jest oszczędny jak żaden w powiecie (prawie) i odwraca kota ogonem, bo przecież doskonale wie, że tym, co go oskarżają o brak oszczędności chodzi o podwyższanie wynagrodzenia wójta w momencie, gdy trąbi on na alarm, że gmina bankrutuje i innym zarzuca, że za dużo zarabiają...! Swoją drogą to ten katalog inwestycji, co niby jest sukcesem pana wójta, to zadania, któymi mogłaby się pochwalić jakaś zapyziała gmina w połowie kadencji (jednej!). Twierdzi pan Nowak, że nie różnicuje mieszkańców gminy i o wszystkich dba tak samo, a nawet w tych rozbuchanych do niemożliwości sukcesach inwestycyjnych brakuje większości miejscowości, których by one miały dotyczyć. O tym, że podobno nie skłóca mieszkańców to szkoda czasu pisać, bo chyba nawet samemu mu było ciężko te bzdety napisać. Cała jago skuteczność opiera się właśnie na tym, żeby skłócić ludzi i cała sztuka w tym, żeby tych zadowolonych z niego było więcej niż oponentów. Przecież doskonale wie on, że większość ludzi nie głosowała za nim w wyborach, tylko przeciw Jakubowskiemu. To wystarczyło na wygranie dwa razy. Dziś widzi, że to już raczej nie wystarczy więc otwiera nowe fronty, nowe pola konfliktów, szuka "czarnego luda", którym znów będzie mógł skutecznie straszyć wyborców. Czy ludzie się na to dadzą nabrać. "Głupich nie sieją, sami się rodzą", ale mam nadzieję, że wyczyny pana Nowaka, które doprowadziły do referendum w sprawie jego odwołania są początkiem budzenia się świadomości obywatelskiej mieszkańców Gminy Żelazków. Na koniec to taki wniosek, który nasuwa się analizując postawę pana Nowaka, że obywatele powinni domagać się zniesienia w prawie bezsensownego wymogu odnośnie frekwencji w referendach. Żałosne jest kiedy wójt, który powinien być podporą demokracji , nawołuje ludzi, żeby nie szli na referendum. O sprawach gminy czy kraju, a nawet Europy powinni decydować ci, którzy uczestniczą czynnie w życiu publicznym. Ci co nie uczestniczą, nie chodzą na wybory itd., głosu mieć nie powinni, bo sami się wykluczają. Takie referendum powinno być okazją do tego, aby zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy spełnili swój obywatelski obowiązek. Jak ktoś nie chce, to nie musi, ale powinien mieć świadomość, że za niego decyzję podejmą ci co chcą. Koniec i kropka. Referendum, to nie poker czy rosyjska ruletka. Ktoś sobie kalkuluje, że mu się bardziej opłaca grać na niską frekwencję... Jasno jednak wynika z tych poczynań wójta, że nie wierzy on w to, że znajdzie się w gminie więcej jego zwolenników niż przeciwników. Jeśli okaże się, że ze względu na niską frekwencję uda mu się pozostać na stanowisku, to itak będzie przegranym dlatego, że odarty zostanie z resztek honoru. Człowiek honoru podniósłby rękawicę i powiedział. Tak, poddaję się pod osąd mieszkańców. Wzywam moich zwolenników aby 12 lutego zagłosowali przeciw mojemu odwołaniu. Pokażmy drugiej stronie, że jest nas więcej.. Niestety pan wójt wielokrotnie udowadniał, że pojęcie "honor" w jego działalności publicznej nie występuje więc wybrał drogę cykora... Skoro więc pan Nowak nie potrafi zachować się honorowo, to wzywam jego zwolenników, żeby nie brali przykladu ze swego "idola". Idźcie do urn referendalnych i niech arytmetyka zdecyduje zwolenników jakiej opcji spośród ludzi świadomych jest w gminie więcej. To tylko parę minut na oddanie głosu w niedzielę... "Jeszcze raz proszę Państwa - zostańcie w domu!"... Przecież to ostatnie zdanie z ulotki wójta brzmi, jakby w niedzielę nad gminę Żelazków nadciągał jakiś HURAGAN nazwijmy go ANDRIU! A może wójt tak właśnie się czuje jakby nad nim się kłębiły czarne chmury, które mogą się przerodzić w taki kataklizm...? Swoją drogą żal mi trochę pana Nowaka. Tak strasznie boi się, że go odwołają...

Jak Nowak zostanie, to już będzie myślał tylko o sobie, na następną kadencję i tak nie ma szans, więc trzeba będzie się obłowić, póki jeszce można, a ludzi to on miał i będzie miał gdzieś! Nie piszę, że ma, bo akurat w tej chwili ludzie są mu potrzebni, więc obiecuje wszystkim złote góry. Ciekawe jak to zrobi, skoro do tej pory tylko krzaki udało mu się wyciąć?!

Po co wy się nad nimi rozczulacie pijany Julek i tak popiera Nowaka

żadnego myślenia ekonomicznego nie ma ten wójt. Nie potrafi przyciagac inwestycji i odstrasza ludzi, którzy być może z Kalisza przeprowadziliby sie zeby mieszkac w tej gminie. W ten sposób gmina nigdy nie bedzie bogata i nie wykorzysta swojego potencjału lokalizacyjnego.

A gdzie radny i sołtys ze Skarszewa oni tego nie widzą ? To po co ich wybrano!!!!!!!!!!!!! Chyba tylko dla kasy

Wszystko w tym roku . a dotychczas nie było nic . Nie bo nie . Sprawdziłem budżet, nie ma tam środków na takie rzeczy. Następne kłamstwo

"Chwilowe rozwiązanie" w/g słów wójta .... A ciągnie się to chwilowe rozwiązanie 3 lata. Widać dla wójta czas ma inny wymiar, szkoda wielka że kosztem wyeksmitowanych

Bla bla bla obiecanki cacanki obiecano nam już trzy lata idziemy do referendum