Dwie mieszkanki Kalisza odpowiedzą przed sądem za kradzież energii elektrycznej. Miejscowa prokuratura zakończyła już śledztwo w tej sprawie i skierowała akty oskarżenia do sądu.
Sprawa dotyczy 27-letniej mieszkanki Kalisza, która kradła prąd od stycznia do kwietnia ubiegłego roku oraz 35-letniej kaliszanki, podejrzanej o podobne działanie w okresie od listopada 2009 roku do marca 2010 roku.
"Kradzież ujawnili pracownicy pokrzywdzonej firmy" - powiedział Radiu Centrum Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.

"W trakcie kontroli dokonanej w miejscu zamieszkania obu oskarżonych stwierdzono sfałszowanie plomb legalizacyjnych, zabezpieczających liczniki energii elektrycznej. Liczniki te zostały zdemontowane i poddane ekspertyzom. Przeprowadzone badania w obu przypadkach wykazały ingerencję w mechanizm licznika - tak, aby wykazywał on mniejsze zużycie energii. Jednocześnie ekspertyzy potwierdziły sfałszowanie wspomnianych plomb. Kobiety zostały przesłuchane w charakterze podejrzanych. Obie wyjaśniły, że "przerobienia" liczników dokonał nieznany im mężczyzna, któremu za to zapłaciły" - wyjaśnia Janusz Walczak.

Sprawę dotyczącą podrobienia plomb legalizacyjnych prokuratura wyjaśnia w odrębnym postępowaniu. Kobietom za kradzież energii i użycie przerobionego urządzenia pomiarowego grozi nawet do 5 lat więzienia. Obie zobowiązane są też do uiszczenia na rzecz pokrzywdzonej firmy określonej kwoty za nielegalny pobór energii elektrycznej.

marciniakrc.fm