Finał psiego horroru w Józefowie w gminie Opatówek w powiecie kaliskim. Przed miesiącem Patrol Interwencyjny Straży Zwierząt Help Animals w Kaliszu dokonał wstrząsającego odkrycia. W Józefowie natrafiono na gospodarstwo, w którym było ponad 30 psów, w tym ok. 15 szczeniaków. Psy żyły w zastraszających warunkach. Nie miały bud ani kojców, kryły się w rozpadających się budynkach gospodarczych. Nie miały jedzenia. "Część ginęła z głodu, część z zimna" - opowiadał wstrząśnięty zastanym w Józefowie widokiem, Sylwester Piechowiak z "animalsów"

"Sytuacja była przerażająca. Po przyjeździe na miejsce stwierdziliśmy, że na tereie gospodarstwa znajduje się od 20 do 30 psów różnych ras, z reguły mieszańce - zarówno psy dorosłe jak i szczeniaki. Ponadto w oborze krowa, która praktycznie nie ma nic do jedzenia, nie ma słomy na ściółkę. Krowa praktycznie stoi w oborniku nie sprzątanym najprawdopodobnie od kilku miesięcy. Był też królik w klatce, któremu za ściółkę służyły jego własne odchody"

Stowarzyszenie Help Animals odebrało właścicielowi większość zwierząt. Kilka psów i królik natychmiast trafiły do adopcji. "Animalsi" o sytuacji poinformowali też urząd gminy w Opatówku. Przeprowadzono wizję lokalną, dostarczono karmę dla pozostałych psów. Przez miesiąc odebrano właścicielowi resztę zwierzaków. Krowę urząd gminy przekazał do innego gospodarstwa. "Problemu ze zwierzętami w Józefowie już nie ma" - powiedziała dzisiaj Radiu Centrum Aleksandra Kaleńska z urzędu w Opatówku. O sprawie poinformowano prokuraturę. Dodajmy, że właściciel zwierząt już kilka lat temu karany był za znęcanie się nad zwierzętami.

jaskorc.fm