Pszczelarze alarmują - tegoroczne zbiory miodu są bardzo kiepskie. Problem dotyczy także regionu kaliskiego. Szacuje się, że są one mniejsze, w stosunku do lat poprzednich, od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. "Winna kapryśna pogoda" - powiedział Radiu Centrum, Zenon Wiśniewski, kaliski pszczelarz, skarbnik w Regionalnym Związku Pszczelarzy Wielkopolski Południowej w Kaliszu.

"Wiosna była bardzo uciążliwa, duże opady i wiele chłodnych dni. Pszczoły nie miały możliwości skorzystania z wczesnych pożytków, np. z mniszka lekarskiego, sadów i wielu innych roślin kwitnących wiosną. To co zostało zebrane w okresie wczesnowiosennym pszczoły zużyły na własne potrzeby. Dopiero z chwilą zakwitnięcia akcji pszczoły w naszym regionie coś tam do uli przyniosły, ale bardzo niewiele."

Taka sytuacja spowodowała, że na rynku będzie brakować miodu odmianowego, a w naszym regionie szczególnie miodu nektarowo - spadziowego. "Ta sytuacja przyczyni się niestety do wyższych cen miodu, a także do tego, że luki na rynku zostaną wypełnione miodem z importu" - dodaje Zenon Wiśniewski. Litrowy słoik miodu wielokwiatowego kosztuje około 30 złotych.

wojtysrc.fm