Kilkuset uczestników zgromadziła niedzielna manifestacja Komitetu Obrony Demokracji. Południowowielkopolscy działacze, lokalni sympatycy KODu, autorytety i mieszkańcy zgromadzili się w południe przed kaliskim ratuszem. Pierwsza w Kaliszu pikieta odbywała się pod hasłem "My, Naród obronimy wolność i demokrację", a zebrani protestowali przeciwko łamaniu ładu prawnego w Polsce.

Wspólnie odśpiewano Mazurek Dąbrowskiego oraz Odę do radości, a głos zabrali między innymi legendarna działaczka Solidarności, Wielkopolanka Krystyna Stachowiak, prof. Krzysztof Podemski, socjolog, pracownik naukowy UAM, a także przedstawiciele partii opozycyjnych i liderzy podregionów KOD Wielkopolska.

Na manifestację przybyły całe rodziny - zarówno seniorzy, jak i młodzież, a nawet najmłodsze pokolenie - w wózkach i w objęciach rodziców.

"Przyszliśmy tu dlatego, że jesteśmy zaniepokojeni losem Polski".
"Protestuję, bo nie zgadzam się z tym, co robi nasz obecny rząd i prezydent kraju".
"Swoja obecnością chciałam pokazać solidarność z innymi osobami, które nie zgadzają się na to, co dzieje się obecnie w Polsce. To ważne, aby było nas widać. Jeśli będziemy razem - również będzie nam raźniej".
"Chcemy zaprotestować przeciwko temu, co się dzieje - chodzi mi przede wszystkim o Trybunał Konstytucyjny, o łamanie prawa".
"Przyszłam tutaj dziś, aby wyrazić swój sprzeciw w sposób demokratyczny i wolny. Sprzeciw wobec tego, co się dzieje w Polsce. Wobec łamania prawa".

Demonstracja odbyła się w pokojowej atmosferze, nie odnotowano też żadnych incydentów. Nad bezpieczeństwem manifestujących czuwała kaliska policja - pod koniec pikiety zebrani podziękowali stróżom prawa oklaskami.