Chory SOR

Na kaliski Szpitalny oddział Ratunkowy trafia dziennie około 100 pacjentów, pomocy może udzielić im 3 lekarzy, którzy są na dyżurze na SOR i specjaliści z oddziałów. Niestety, to nie wystarcza, chorzy na diagnozę i pomoc czekają po kilka godzin. To nie podoba się m.in. radnym Powiatu Kaliskiego. Na ostatniej sesji na pytania rajców odpowiadali przedstawiciele kaliskiego szpitala.

"Główny problem SOR-u - to liczba pacjentów i brak dobrej komunikacji" - powiedziała Radiu Centrum Danuta Brykowska, zastępca dyrektora ds. pielęgniarstwa w kaliskim Szpitalu Zespolonym:"Problemem głównym jest ilość pacjentów, która nie powinna trafić na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Jak sama nazwa mówi: na SOR ratuje się życie. Trafiają do nas pacjenci, którzy mogliby być diagnozowani i leczeni w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, podstawowej opiece zdrowotnej. Na nasz oddział trafiają też osoby nietrzeźwe, w ciągu doby od 3 do 6, są tacy, którzy na oddziale są nawet 9 razy, trafiają też bezdomni. Taka liczba pacjentów przy obsadzie personelu, który zaznaczam, że jest właściwy, powoduje, że czas oczekiwania jest długi".

na fot. Danuta Brykowska / zastępca dyrektora ds. pielęgniarstwa w kaliskim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Perzyny

Na kaliskim SOR-e został wprowadzony program naprawczy. Pacjentów na oddział ma trafiać mniej. Porozumienie wypracowano m.in. z kaliską policją w sprawie pacjentów nietrzeźwych.

Szpital wprowadził triaż czyli segregację chorych kolorami. Ci oznaczeni na czerwono przyjmowani są natychmiast, a ci na niebiesko mogą czekać nawet do 6 godzin.

Są też problemy, które wynikają z organizacji służby zdrowia w Polsce w ogóle, nie tylko w najstarszym mieście. "Może w Kaliszu jest zbyt mała obsada kadrowa? Idąc do lekarza, ważniejsze jest jego skupienie na komputerze niż na pacjencie" - powiedział radny Józef Szymański.

"Czas oczekiwania w kaliskim SOR-e nie jest specjalnie dłuższy niż gdziekolwiek w Polsce. Dlatego wprowadziliśmy triaż, od miesiąca. Żeby pacjenci wiedzieli jak długo mniej więcej będą czekać. Także zaplanowany remont ma polepszyć organizację. Będą stworzone obszary które umożliwią lekarzom obserwację pacjentów na specjalnych salach".

"Jest jedno rozwiązanie - trzeba zwiększyć liczbę lekarzy na SOR. Skutek jest taki: wiele osób czeka i to bez sensu, bo czasami nie zostaną nawet przyjęci. Często okazuje się, że na SOR nie powinni trafić" - powiedział radny Dariusz Korczyński.

na fot. od prawej: Dariusz Korczyński / radny powiatu kaliskiego

"Problemy wzięły się tylko i wyłącznie z tego, że zlikwidowaliście Pogotowie Ratunkowe i sobie nie możecie poradzić, wrzucając do jednego worka dwie instytucje. Wcześniej dobrze to funkcjonowało. SOR nie jest przygotowany do obsługi takiej liczby pacjentów. Wcześniej trzeba było zrobić remont, a później likwidować" - dodał Sylwiusz Jakubowski, wójt Żelazkowa.

na fot. Sylwiusz Jakubowski / wójt gminy Żelazków

Dyrektor Danuta Brykowska o połączeniu nie chciała rozmawiać. "Nie będę się wypowiadać w sprawie, w której decyzje zapadły dawno. Pogotowie nie zostało zlikwidowane tylko wchłonięte przez szpital, jest w jego strukturze" - odpowiedziała Brykowska.

Organizacja pracy to jedno, ale stosunek lekarza do pacjenta to drugie. "I zdaniem radnego Lecha Gnerowicza najważniejsze: "Żadna reforma służby zdrowia nie wymusi na lekarzu tego, żeby był dla chorego przyjazny,, grzeczny i miły. Kontakt lekarza z pacjentem musi być ciepły, czasami daje więcej niż leki, a na tym oddziale ratunkowym tego brakuje. Ten problem musi być dostrzeżony. Powinno państwu zależeć na tym, bo to jest ważne. Dość długo na tej izbie przyjęć pracowała lekarka, o innym kolorze skóry. Na tę doktor było bardzo dużo skarg - nie jeden pacjent się skarżył, ale setki. Nie mówię tu o umiejętnościach lekarskich, tego nie podważam, bo się na tym nie znam. Skoro ta pani w tym miejscu się nie nadaje, to trzeba przesunąć ją na inny oddział, np. do prosektorium, tam się pacjent nie będzie skarżył na obsługę. I niech się tam spełnia jak może".

na fot. od lewej: Lech Gnerowicz / radny powiatu kaliskiego oraz Józef Szymański / radny powiatu kaliskiego

Zdaniem dyrektor Danuty Brykowskiej, szpital zareagował na skargi pacjentów i zachowanie lekarzy. "Lekarka o której mówi radny, już nie pracuje, szpital szuka też kierownika Szpitalnego Oddziału Ratunkowego" - odpowiedziała Brykowska.

Autor: 

Personalia

e-mail
wojtys@rc.fm

Nazwisko: 

Małgorzata Wojtyś

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).